Przypomnijmy, że Bogdan Klich odchodząc z funkcji szefa MON mówił:
Zdecydowałem się na ten krok, gdyż uważam, że tak być powinno, że mógłbym być niepotrzebnym obciążeniem przy wprowadzaniu niezbędnych rekomendacji ze względu na swoje emocjonalne związki z armią.
Z ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierowniczne stanowiska państwowe wynika, że Bogdan Klich dostanie odprawę. Z racji tego, że minister rządził wojskiem prawie 4 lata, może liczyć na trzy miesięczne pensje. W resorcie zarabiał około 15 tysięcy złotych. Łatwo obliczyć, że otrzyma 45 tys. zł brutto.
To dla mnie jasne. Odprawa mu się należy - potwierdza europoseł SLD Janusz Zemke , były wiceminister obrony narodowej
Czy tylko nam wydaje się, że dymisja ministra Klicha, jest zarówno karą i nagrodą jednocześnie. Niby "honorowa", a jednak bez mrugnięcia oka Donald Tusk wysyła go na listy wyborcze do Krakowa, gdzie w pojedynku do Senatu Klich zmierzy się z Zuzanną Kurtyką, wdową po prezesie IPN Januszu Kurtyce.