Andrzej Stankiewicz i Piotr Śmiłowicz piszą o członkach sztabu wyborczego:
Szef kampanii ma 37 lat i nigdy wcześniej nie pracował w sztabie wyborczym swojej partii. Złotousty rzecznik ma 31 lat i nawet nie zasiada we władzach swojej partii. Motor kampanii ma już lat 55 i w swojej partii nigdy nie potrafił wyjść z cienia. A główny partyjny socjolog ma 54 lata i w ostatnim czasie nazbyt często mylił się w wyborczych przewidywaniach. To właśnie ci czterej panowie mają doprowadzić do sukcesu Jarosława Kaczyńskiego.
Na temat strategii w kampanii wyborczej PiS:
Na razie trudno się w kampanii Prawa i Sprawiedliwości dopatrzyć długofalowej strategii. Telewizyjne i radiowe spoty – od drogiego paliwa i smutnych ludzi po beztroską sielankę zadowolonych z życia – nie układają się w całość. Żadnego spójnego przesłania. (...) To wszystko efekt niewielkiego doświadczenia twórców kampanii, chaosu w sztabie wyborczym i głębokich podziałów w partii. Właściwie nie wiadomo do końca, co PiS chce zyskać w tych wyborach.
Autorzy tekstu wymieniają błędy sztabowców: