Nie nazwałbym tego konfliktem. Zarówno prokurator Andrzej Seremet, jak i prokurator Krzysztof Parulski podkreślali na konferencjach, że nie czują, by był to konflikt. (...) To normalna różnica zdań. Pojawiały się głosy z Prokuratury Generalnej, które sugerowały likwidację prokuratury wojskowej. Nikt tego nie ukrywał, mówiło się o tym głośno. Na to strona wojskowa próbowała jakoś odpowiedzieć.
Czy prokuratura wojskowa powinna istnieć jako odrębne ciało:
To nie jest odrębne ciało, gdyż obowiązuje nas ta sama ustawa. System prokuratury opiera się na trzech filarach: prokuratura cywilna, wojskowa oraz pion śledczy i lustracyjny IPN. Choć po zmianach w prawie w 2009 roku drastycznie spadła liczba spraw, którymi się zajmujemy. Należałoby więc Naczelną Prokuraturę Wojskową zreorganizować. (...) Wojsko to specyficzna, hierarchiczna organizacja, która wykonuje szczególne zadania. I jako taka potrzebuje odrębnych instytucji, jak sądy, prokuratura i żandarmeria wojskowa.
Czego nie mogłaby robić prokuratura cywilna?
W wojsku istotne są kwestie dyscypliny i utrzymania żołnierzy w ryzach. Także tym, a nie tylko ściganiem przestępstw zajmują się prokuratorzy wojskowi. Choć oczywiście ściganie przestępstw, prowadzenie postępowań karnych i formułowanie aktów oskarżenia jest działalnością podstawową. Tu ważna jest szybkość reakcji i kontakt z dowódcami. Do tego dochodzi ochrona interesów w armii. No i w końcu udział prokuratorów wojskowych w misjach zagranicznych. W Afganistanie czy Iraku prowadzono naprawdę specyficzne postępowania karne.