Grzegorz Schetyna bez zachowaniu balansu w Koalicji ryzykuje, że niechętni transferom socjalnym przedsiębiorcy odpłyną do innych partii. Być może do Roberta Gwiazdowskiego, być może do Konfederacji. A w przyszłości - np. do samodzielnie startującego PSL. Im mniej tożsamości Nowoczesnej - jedynej partii w Koalicji Europejskiej o jednoznacznie liberalnym profilu - w przesłaniu całej Koalicji, tym większe ryzyko dla Grzegorza Schetyny, że dla przedsiębiorców Koalicja przestanie być pierwszym wyborem. A o przedsiębiorców coraz wyraźniej dba też PSL, co w swoim ostatnim przemówieniu podkreślał Kosiniak-Kamysz. Jesienią może mieć to duże znaczenie.
Sondaż wśród przedsiębiorców dla "Rzeczpospolitej" jednoznacznie pokazuje, że to realne zagrożenie dla przewodniczącego PO. Opisywaliśmy go na naszych łamach w poniedziałek, ale warto przypomnieć, że z polityką socjalną KE kojarzy już 30 proc. ankietowanych. Najmniej wyborców łączy politykę społeczną z Konfederacją i ruchem Gwiazdowskiego, co nie jest zaskoczeniem. Ale sondaż IBRiS pokazuje coś jeszcze. Już blisko 30 proc ankietowanych nie zgadza się ze stwierdzeniem, że PO przeciwstawia się polityce redystrybucyjnej i socjalnej PiS.
Im więcej takich wypowiedzi, jak ta Sławomira Neumanna, który w piątek w Trójce zadeklarował, że 13 emerytura będzie za PO trwałym świadczeniem, tym bardziej te liczby będą zmieniać się na niekorzyść. Nakłada się na to roztapianie się Nowoczesnej w Koalicji Europejskiej. Katarzyna Lubnauer deklarowała, że nie popiera 13. emerytury. W głosowaniu jednak Nowoczesna wstrzymała się od głosu. Trudno nie odnieść wrażenia, że stało się to w wyniku presji PO.
W samej Nowoczesnej z rozczarowaniem przyjęto też wyniki podziału miejsc na listach, na których Nowoczesna dostała gorsze miejsca niż Zieloni. To odbierane jest w strukturach partii z frustracją, co przekłada się zarówno na to, jak obecnie odbierana jest Lubnauer, jak i na klimat oraz skuteczność całej partii. A o przydziale miejsc i strategii tego przydziału decydowała PO.
PO tymczasem coraz śmielej deklaruje, że jeśli będzie taka wola sejmowej większości, to w następnym parlamencie poprze np. związki partnerskie. Dla przedsiębiorców Platforma coraz bardziej kojarzy się z takimi postulatami, a coraz mniej z walką z pomysłami socjalnymi PiS. Bez wolnorynkowo nastawionej Nowoczesnej, przy nacisku na roztapianie jej tożsamości może się okazać, że coraz więcej wyborców trafi poza obszar wpływu Koalicji. Polityka nie znosi próżni. A zarówno Konfederacja, Gwiazdowski czy nawet Kukiz to potencjalni sojusznicy PiS po następnych wyborach.