To, co nas różni od PSL, to tylko i wyłącznie to, co ma się stać po 2020 roku, czyli zrównanie wieku kobiet i mężczyzn między 2020 a 2040. Na całą resztę naszej propozycji PSL się zgadza bez żadnych warunków. Pytanie jest wobec tego takie: Jaka propozycja na lata 2020 czy 2040 jest lepsza?
Bardzo stopniowe zrównywanie wieku mężczyzn i kobiet (proponowane przez PO - red.), czy zostawienie problemu, żeby inni się martwili. Uważam, że bardziej uczciwe jest powiedzenie obywatelom, jaka jest perspektywa, co się stanie. W innym przypadku może być tak, że gdzieś w 2030 roku inny rząd będzie musiał w warunkach kryzysowych podwyższyć wiek emerytalny z roku na rok.
Rostowski mówił o rozmowach z PSL:
Kiedy w poniedziałek wieczór negocjowaliśmy z PSL-em, problemem było za mało konkretów. Różne luźne pomysły, czasami nowe, bardzo niedookreślone. Później była prośba ze strony liderów partii, żeby koszty pomysłów policzyć, ale trochę trudno to robić, gdy się czegoś wcześniej nie znało. Wyglądało jednak na to, że jesteśmy bardzo blisko dogadania się, potem okazało się, że tej woli nie było.
Zapytany o propozycje PSL, które byłyby do zaakceptowania, odpowiedział: