Reklama
Rozwiń

Ryszard Czarnecki: Niektórzy prawicowi politycy wolą własne łódki niż wspólny transatlantyk

Eurodeputowany skomentował list, w którym prezes PiS nawołuje wszystkich byłych działaczy partii do powrotu. „Coś mi się wydaje, że prawicowi wyborcy są znacznie mądrzejsi od niektórych prawicowych polityków” – pisze Czarnecki

Publikacja: 24.03.2012 12:17

Ryszard Czarnecki: Niektórzy prawicowi politycy wolą własne łódki niż wspólny transatlantyk

Foto: W Sieci Opinii

Propozycja PiS powrotu do partii Jarosława Kaczyńskiego jej byłych działaczy jest w gruncie rzeczy spełnieniem woli prawicowych wyborców, którzy jednoznacznie domagają się, aby to wokół PiS budować jedyną alternatywę ekonomiczną, społeczną i polityczną dla PO.

Tej propozycji premiera Kaczyńskiego przyszły w sukurs sondaże. W trzech ostatnich PiS zyskiwał odpowiednio 4,4 i 5% (ten ostatni z dzisiaj). Partia Kurskiego miała w czterech ostatnich sondażach odpowiednio: 3, 1, 2% poparcia w ostatnim czasie, tyle samo, co praktycznie niefunkcjonujący LPR, pozaparlamentarny PJN i od dawna będąca poza Sejmem: Prawica RP – po 1%.

Jak podkreśla eurodeputowany, na ten apel odpowiedział już Marek Jurek:

Jestem głęboko przekonany (to najbardziej bezpieczna formuła), że nie będzie to jedyny odzew. Swoją drogą, coś mi się wydaje, że prawicowi wyborcy są znacznie mądrzejsi od niektórych prawicowych polityków.

Wyborcy prawicy chcą jedności i skupienia się wokół Jarosława Kaczyńskiego i PiS, zaś niektórzy prawicowi politycy grają swoje partykularne gierki i wolą mieć swoje własne prawicowe szalupy, zamiast płynąć na wspólnym prawicowym transatlantyku.

Reklama
Reklama

I podsumowuje:

Pytanie, czy lepiej być kapitanem szalupki, czy drugim lub trzecim oficerem na statku transoceanicznym? Odpowiedź znają wyborcy, ale jakoś nie mogą jej poznać ci, których owi wyborcy wybrali do PE i Sejmu RP.

Propozycja PiS powrotu do partii Jarosława Kaczyńskiego jej byłych działaczy jest w gruncie rzeczy spełnieniem woli prawicowych wyborców, którzy jednoznacznie domagają się, aby to wokół PiS budować jedyną alternatywę ekonomiczną, społeczną i polityczną dla PO.

Tej propozycji premiera Kaczyńskiego przyszły w sukurs sondaże. W trzech ostatnich PiS zyskiwał odpowiednio 4,4 i 5% (ten ostatni z dzisiaj). Partia Kurskiego miała w czterech ostatnich sondażach odpowiednio: 3, 1, 2% poparcia w ostatnim czasie, tyle samo, co praktycznie niefunkcjonujący LPR, pozaparlamentarny PJN i od dawna będąca poza Sejmem: Prawica RP – po 1%.

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama