Mariusz Gierej: Mówimy „nie" całej klasie politycznej

Organizator Dnia Gniewu i protestów w sprawie ACTA - Mariusz Gierej w wywiadzie na łamach "Rzeczpospolitej" komentuje antyrządowe demonstracje

Publikacja: 26.03.2012 10:10

Mariusz Gierej: Mówimy „nie" całej klasie politycznej

Foto: W Sieci Opinii

Na demonstrację Dnia Gniewu przyszło dużo mniej osób niż na protesty w sprawie ACTA. Jak komentuje to organizator?

To różne sprawy. My tą manifestacją niczego nie kończymy, wręcz przeciwnie, to początek pewnego ruchu. Kilka tysięcy osób w kraju w kilkunastu demonstracjach, nie tylko w wielkich miastach, ale i w Starogardzie to niezły początek.

Na czym polegają protesty?

Mówimy raczej „nie" całej klasie politycznej, której Tusk jest reprezentantem. Jednocześnie rozróżniamy fajnych ludzi z różnych partii na dole od elit władzy. Widział pan nasze plakaty z TyranoTuskiem? Polityczna góra przypomina dinozaury – jeszcze o tym nie wiedzą, ale czas wymierać.

Kto zmusi polityków do odejścia?

Pamięta pan manifestacje w sprawie ACTA? Zarówno dziennikarze, jak i politycy zastanawiali się nad tym fenomenem, to dla nich coś zupełnie niebywałego. Nie rozumieją tego, bo nie rozumieją, że zmieniło się społeczeństwo. (...) W dobie narastającego kryzysu ludzie buntują się przeciw rzeczom, które im wcześniej tak bardzo nie przeszkadzały. Dostrzegają, że wymachiwanie gumowymi akcesoriami w czasie konferencji prasowych, wrzucanie tematu aborcji, skandowanie antykościelnych haseł niczego nie rozwiązuje. To tylko odciąganie uwagi społeczeństwa od narastających problemów.

Robert Mazurek stwierdza, że nie da się tu powtórzyć arabskiej wiosny, rozmówca odpowiada:

Nie próbujemy kopiować tego modelu, nie szturmujemy Kancelarii Premiera i nie mamy zamiaru podpalać kraju. Potrzebujemy poważnej dyskusji i nie jesteśmy na tyle nierozsądni, by sądzić, że kilkoma demonstracjami obalimy Tuska.

Na temat wyborów:

Słyszał pan o komitecie wyborców Nowy Ekran? Przedłużono im termin zbierania podpisów, a Janusza Korwin-Mikkego uwalono. Jeśli PKW robi takie numery, to ciężko uznać wybory za sprawiedliwe. (...) Na pewno nie jesteśmy zwolennikami PO, która zmarnowała ostatnie cztery lata i bardzo bym chciał, by jej politycy znaleźli się w niebycie. Ale to nie znaczy, że na ich miejsce chcemy postawić kogoś konkretnego.

Gierej precyzuje:

Ja nie znajduję nikogo, na kogo mógłbym z czystym sumieniem oddać swój głos. Polskiej polityce potrzebna jest nowa jakość. Kto rządził od 1989 roku? Jakie mamy tego owoce? Więc wyciągnijmy wnioski. (...) Tacy ludzie jak Tusk, Komorowski, Pawlak, a z opozycji Kaczyński, Ziobro, liderzy lewicy i Palikot powinni odejść, ustąpić miejsca młodszym. Chciałbym, by przyszli do władzy ludzie, którzy stanowiąc prawo najpierw zbadają skutki ekonomiczne dla kraju, a dopiero potem klepną nowe przepisy.

Na demonstrację Dnia Gniewu przyszło dużo mniej osób niż na protesty w sprawie ACTA. Jak komentuje to organizator?

To różne sprawy. My tą manifestacją niczego nie kończymy, wręcz przeciwnie, to początek pewnego ruchu. Kilka tysięcy osób w kraju w kilkunastu demonstracjach, nie tylko w wielkich miastach, ale i w Starogardzie to niezły początek.

Pozostało 85% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości