Zbigniew Siemiątkowski oskarżony ws. tajnych więzień CIA

Prokuratura wydobyła informacje od Agencji Wywiadu w sprawie współpracy z Amerykanami w tajnym ośrodku w Kiejkutach. Przed Trybunał Stanu może trafić m.in. Leszek Miller

Publikacja: 27.03.2012 14:00

Zbigniew Siemiątkowski oskarżony ws. tajnych więzień CIA

Foto: W Sieci Opinii

W portalu wyborcza.pl czytamy:

Byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu postawiono zarzuty o udział w zorganizowaniu w Polsce ośrodka, w którym CIA w latach 2002-03 przetrzymywała jeńców podejrzewanych o terroryzm.

Z informacji "GW" wynika, że podobne zarzuty dostanie też zastępca Siemiątkowskiego - płk Andrzej Derlatka.

To on bezpośrednio odpowiadał za współpracę z Amerykanami. Prokuratorzy zebrali również dowody pozwalające na rozpoczęcie w Sejmie procedury postawienia przed Trybunałem Stanu premiera rządu SLD Leszka Millera. Nie przesłali ich jednak do marszałka Sejmu.

Co ciekawe:

Warszawska prokuratura postawiła zarzuty byłemu szefowi wywiadu już 10 stycznia, ale nie podała tego do publicznej wiadomości - sprawa jest ściśle tajna

AW długo broniła się przed udostępnieniem prokuraturze tych danych. Według naszych informacji zgodziła się dopiero wtedy, gdy interweniował pierwszy prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski.

Siemiątkowski - przez piętnaście lat prominentny polityk SLD, a dziś wykładowca akademicki (ostatnio uzyskał habilitację), potwierdza postawienie mu zarzutów, ale zaznacza, że bezpieczeństwo państwa wymaga od niego milczenia:

W prokuraturze odmówiłem składania wyjaśnień i będę odmawiał na każdym etapie tego postępowania, również w sądzie.

Potwierdza jednak, że postawiono mu zarzuty dotyczące przetrzymywania w Polsce więźniów CIA. To najważniejsza informacja od momentu wszczęcia w 2008 r. śledztwa mającego wyjaśnić tę sprawę.

Informator mówi autorom tekstu, że rola Polaków ograniczyła się do udostępnienia lotniska w Szymanach i miejsca w Starych Kiejkutach:

To nie były żadne kazamaty, tylko zwykła, zajęta przez Amerykanów i oczywiście strzeżona willa na terenie ośrodka. Zatrzymywali się w niej przedtem ważni goście, np. prezydenci Wałęsa i Kwaśniewski. Nasi ludzie przywozili więźniów z lotniska i odwozili do samolotów. Za próg willi nie mieliśmy wstępu.

Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska