Hofman odpowiada na zarzuty Jadwigi Staniszkis o bierność PiS w sprawie Amber Gold:
Życzliwa krytyka, zwłaszcza z takich ust, musi być traktowana poważnie, ale tym razem mam inne zdanie. Weźmy choćby zarzut bierności w czasie afery Amber Gold. To nie jest żadne lenistwo, brak pomysłu czy urlopy. To było przemyślane działanie. Dostrzegliśmy, że wchodząc zbyt wcześnie i zbyt mocno w pewne trudne dla rządu i Donalda Tuska sprawy, czasami ułatwiamy mu zadanie. Jeśli mocno się odezwiemy, to i Tusk, i media przestają mówić o sprawie, a zaczynają o nas. Do ludzi dociera przekaz, że kłócą się politycy, Tusk z Kaczyńskim znowu w konflikcie, a więc nic nowego. Tym razem było inaczej. Nasze milczenie zmusiło nawet protuskowe media, a takich jest większość, do postawienia Tuskowi pewnych pytań.
Polityk PiS zapowiada:
Kiedy Donald Tusk wygłosi w przyszłym tygodniu w Sejmie swoje nowe exposé, my nie będziemy tam odpowiadali przy gwizdach Palikota i bierności marszałek Kopacz. Prezes Kaczyński poza Sejmem wygłosi własne exposé. Plan naprawy, konkretne projekty, konstruktywne propozycje, słowem – poważna oferta dla Polaków. Ale w pyskówki, których tak pragnie Platforma, wdawać się nie będziemy.
Na temat Amber Gold i stanu państwa: