Reklama
Rozwiń

Jarosław Gowin: Przepraszam, ale podtrzymuję sens tych słów

Wczorajsza wypowiedź Jarosława Gowina spotkała się z szumnymi komentarzami w mediach. Dziś na konferencji prasowej ministra sprawiedliwości wiele miejsca zostało poświęcone właśnie tej sprawie

Publikacja: 21.09.2012 13:23

Jarosław Gowin: Przepraszam, ale podtrzymuję sens tych słów

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Gowin przeprosił, jednak stwierdził:

Przepraszam za sformułowanie, podtrzymuję treść tych słów. Czasami ulegam emocjom, nigdy nie ulegam naciskom. (...) Premier wspiera w całej rozciągłości moje działania.

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział dziś w TOK FM:

Rozumiem emocje, ale nie pochwalam tego typu słów.

W czasie konferencji na Twitterze stopniowo przybywało komentarzy:

Krzysztof Jakubowski
Dziś jest pierwszy dzień początku końca Platformy. Gowin wsiadł do swojego pociągu.

Burzynska Agnieszka
Jak znam reakcje w ujazdowskich, to Gowin tymi słowami wcale nie zabezpieczył swojej przyszłości w rządzie.

Paweł Rzeźniczak
Gowin nie jest szeryfem... nie jest tak postrzegany i nie sądzę aby kiedykolwiek udało mu się ludzi do tego przekonać...

Łukasz Szelecki
Trzeba przyznać ze Gowin politycznie rozgrywa to nieźle.

Azrael
Usta ma Gowin jeszcze nad powierzchnią wody, ale reszta już tonie...

Stanisław Janecki
Gowin postawił się sędziowskiej sitwie. I jest więcej niż pewne, że ona go zniszczy. Ale w tym sporze to Gowin ma rację.

Gowin przeprosił, jednak stwierdził:

Przepraszam za sformułowanie, podtrzymuję treść tych słów. Czasami ulegam emocjom, nigdy nie ulegam naciskom. (...) Premier wspiera w całej rozciągłości moje działania.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty