Jeśli byli dotąd tacy, którzy deprecjonowali znaczenie socjologii i innych nauk społecznych, to teraz - w obliczu ogromnego sukcesu amerykańskich naukowców - ci sceptycy z pewnością muszą zamilknąć. Co to za sukces? Otóż jak donosi "Gazeta Wyborcza", naukowcy z San Diego State University - pod przewodnictwem prof. Esther Rothblum, redaktor naczelnej słynnego periodyku "Journal of Lesbian Studies" - odkryli, że pary homoseksualne są szczęśliwsze od tych heteroseksualnych. Jednak to nie jedyne zalety takich związków.
Związki gejowskie okazują się bardziej partnerskie, po części zapewne dlatego, że nie w nich ma klasycznego podziału ról wynikającego z płci (...) Męskie pary homoseksualne rzadziej się kłócą i są... szczęśliwsze. Tworzą bardziej intymny i zażyły związek. Ponieważ gejowie często nie mają poparcia ze strony rodziny [częściej niż lesbijki], dbają o bogate grono przyjaciół, od których otrzymują potrzebne im wsparcie.
- czytamy. Okazuje się też, że homoseksualizm lepiej wprowadza pokój w życie ludzi
Jeśli mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, to niewątpliwie parom homoseksualnym pomaga fakt, że dwóch Marsjan lub dwie Wenusjanki negocjują ze sobą w przypadku konfliktu
- mówi Rothblum. Jest tylko jedno "ale": związki homoseksualne są mniej trwałe i na ogół krótsze. Na szczęście autorka badań wyjaśnia, że krótkotrwałość relacji wcale nie jest wadą.