Lepszy nawet od większości tych, jakie odbyły się tu podczas Euro w roku 2012. Wszystko było w tym spotkaniu: pięć bramek, zwroty akcji, przepiękne podania i strzały, a na koniec dramat. Sevilla uchodziła za faworyta, ale Dnipro zagrało pięknie i odważnie. Różnica w poziomach była niewidoczna. Na pięć minut przed końcem zasłabł pomocnik Dnipro Brazylijczyk Matheus. Stadion nagle się uciszył, nie było dwóch stron, wszyscy zamarli. Piłkarze Sevilli pamiętają tragedię swojego kolegi Antonio Puerty, który w roku 2007, po podobnym zasłabnięciu zmarł w szpitalu. Gra w takiej sytuacji przestaje się liczyć.