W wywiadach dla niemieckiego „Bilda" i brytyjskiego „The Times" Donald Trump przedstawił się jako przeciwnik zarówno Unii Europejskiej, jak i NATO w dzisiejszym kształcie. Dla Polski członkostwo w tych organizacjach miało być gwarancją spokojnego i dostatniego życia na Zachodzie. Trump może sprawić, że nie będzie. Najwyraźniej naprawdę zamierza rozmontować wspólnotę świata zachodniego, by dogadać się z Władimirem Putinem.
A już się wydawało, że – jak w wielu innych krajach – kampania wyborcza w USA to jedno, a polityka uprawiana przez zwycięzcę – trochę co innego. Można się było łudzić, że Trump wygłaszał rusofilskie, kremlobojne i putinochwalcze opinie, bo chciał zaszokować, przyciągnąć uwagę i wygrać wybory. Poza tym nie miał doświadczenia politycznego, nie znał raportów amerykańskich służb, nie był świadom zagrożeń.