Ofiara przybyła do świątyni razem ze swoją żoną synem i bratem. 90-latek został zatrzymany przed wejściem przez mężczyznę, który zabronił mu - jako należącemu do niższej kasty - przekroczenia progów świątyni. Kiedy 90-latek mimo to chciał wejść - blokujący mu drogę zaatakował go siekierą, po czym oblał go naftą i podpalił - informuje indyjska policja.
Wszystko działo się na oczach osób modlących się w świątyni. Napastnik został zatrzymany przez świadków ataku, którzy twierdzili, że w momencie popełnienia zbrodni był pijany.