Korea Południowa: Atak nożownika przed resortem obrony i kancelarią prezydenta

W Seulu 77-letni nożownik zaatakował dwóch policjantów trzymających wartę przed budynkiem Ministerstwa Obrony.

Publikacja: 31.10.2023 07:25

Policjant z Korei Południowej

Policjant z Korei Południowej

Foto: Adobe Stock

O ataku nożownika informuje agencja Yonhap.

77-latek zaatakował policjantów, bo zwrócili mu uwagę?

Mężczyzna, przechodzący obok resortu obrony, miał w pewnym momencie wyciągnąć nóż i zadać rany kłute dwóm policjantom pilnującym budynku.

Czytaj więcej

Rzadka parada wojskowa w Seulu. Groźby "obalenia reżimu" w Korei Północnej

W gmachu resortu obrony znajduje się też Kancelaria Prezydenta Korei Południowej - podaje Yonhap.

Do ataku miało dojść ok. 13:20 czasu lokalnego.

77-latek zaatakował policjantów, gdy ci zwrócili mu uwagę, by nie stał przed budynkiem.

Jeden z policjantów został raniony w brzuch, a drugi w lewe ramię.

Obaj zostali zabrani do szpitala.

77-latek został aresztowany od razu po ataku.

Kancelaria Prezydenta Korei Południowej przeniesiona do resortu obrony z "Błękitnego Domu"

Prezydent Korei Południowej, Yoon Suk Yeol, przeniósł kancelarię prezydenta do siedziby resortu obrony w dzielnicy Yongsan w centrum Seulu z tzw. Błękitnego Domu, który był siedzibą prezydenta między 1948 a 2022 rokiem.

O ataku nożownika informuje agencja Yonhap.

77-latek zaatakował policjantów, bo zwrócili mu uwagę?

Pozostało 93% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Wstrzymane dwa pociągi TGV ze sportowcami, zdążającymi na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich
Przestępczość
Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK
Przestępczość
Zeznania dyrektora FBI. "Donalda Trumpa mogła nie zranić kula zamachowca"
Przestępczość
Amerykański dziennikarz trafi na wiele lat do łagrów. Czy uwolni go Biały Dom?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Aktywiści zaplanowali protest na autostradzie wokół Londynu. Na długo trafią do więzienia