Podsłuch został zlecony w ramach dochodzenia w sprawie podejrzeń, że członkowie grupy "tworzyli lub wspierali organizację przestępczą" - poinformował rzecznik prokuratury w Monachium.
Członkowie Ostatniej Generacji, znani m.in. z przyklejania się do dróg w celu zwrócenia uwagi na kryzys klimatyczny, potępili podsłuch, nazywając go "absurdalnym".
Rzecznik prokuratury przekazał, że wśród śledzonych połączeń znalazły się rozmowy między członkami grupy a dziennikarzami.
Czytaj więcej
Trybunał w Watykanie wymierzył karę grzywny oraz dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawie...
Choć sami dziennikarze nie byli celem inwigilacji, "zostali dotknięci działaniami ze względu na połączenia wykonywane za pośrednictwem monitorowanych numerów telefonów".