Czytaj więcej
24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi o konieczności sformowania "pancernej pięści wolności".
Decyzja ta jest elementem trwającej od lat kampanii Kremla mającej na celu ograniczenie niezależnych mediów i uniemożliwienie im dotarcia do zwykłych Rosjan.
Prokurator generalny Rosji powiedział, że mający siedzibę na Łotwie serwis informacyjny "stanowi zagrożenie dla podstaw systemu konstytucyjnego i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej".
Nie było natychmiastowej odpowiedzi ze strony dziennikarzy Meduzy, jednej z najbardziej poczytnych niezależnych stron informacyjnych w Rosji. Dziennikarze serwisu opublikowali na swojej stronie internetowej wiadomość, zawierającą szczegóły dotyczące tego, co może oznaczać decyzja rosyjskich władz.
"Niepożądane organizacje mają zakaz działania na terytorium Rosji pod groźbą oskarżenia o przestępstwo" - napisano w artykule, opublikowanym w języku rosyjskim i angielskim.
"Każdy, kto 'uczestniczy lub współpracuje' z takimi grupami, może spotkać się z karą za przestępstwo - jest to szczególnie poważne ograniczenie dla dziennikarzy, którzy muszą rozmawiać ze źródłami, aby przekazywać wiadomości" - dodano.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla Sky News, że nie jest zainteresowany spotkaniem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w celu odbycia rozmów pokojowych. Ocenił, że Rosjanie nie chcą negocjacji i że dla Putina Ukraina stanowi jedynie "pierwszy krok".
Osobom ściganym za współpracę z niepożądaną organizacją mogą grozić wysokie grzywny, a nawet wieloletnie kary więzienia.
Na liście "niepożądanych" znajduje się obecnie ponad 50 organizacji, w tym rosyjskie dzienniki śledcze iStories i Proekt oraz holenderski Bellingcat.
Założyciel rosyjskiej prywatnej grupy wojskowej Wagner, Jewgienij Prigożyn, publicznie wezwał do umieszczenia Meduzy na liście w lipcu ubiegłego roku.
W liście do prokuratora generalnego Rosji Prigożyn zaatakował raporty Meduzy na temat wojny na Ukrainie. Powiedział, że artykuły, w których twierdzono, że źródła wewnątrz Kremla chcą odsunąć Putina od władzy i że planowany jest drugi atak na ukraińską stolicę Kijów, naruszają surowe rosyjskie prawo cenzury.
Inny niezależny serwis informacyjny Mediazona poinformował w czwartek, że jego wydawca Piotr Werzilow został oskarżony o rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o armii, motywowanych nienawiścią polityczną.