Rosja zdelegalizowała serwis informacyjny Meduza

Rosyjskie władze uznały w czwartek niezależny serwis informacyjny Meduza za "niepożądaną organizację", skutecznie zakazując działalności w Rosji i zabraniając Rosjanom współpracy z Meduzą lub jej dziennikarzami.

Publikacja: 26.01.2023 15:24

Rosja zdelegalizowała serwis informacyjny Meduza

Foto: meduza.io

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 337

Decyzja ta jest elementem trwającej od lat kampanii Kremla mającej na celu ograniczenie niezależnych mediów i uniemożliwienie im dotarcia do zwykłych Rosjan.

Prokurator generalny Rosji powiedział, że mający siedzibę na Łotwie serwis informacyjny "stanowi zagrożenie dla podstaw systemu konstytucyjnego i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej".

Nie było natychmiastowej odpowiedzi ze strony dziennikarzy Meduzy, jednej z najbardziej poczytnych niezależnych stron informacyjnych w Rosji. Dziennikarze serwisu opublikowali na swojej stronie internetowej wiadomość, zawierającą szczegóły dotyczące tego, co może oznaczać decyzja rosyjskich władz.

"Niepożądane organizacje mają zakaz działania na terytorium Rosji pod groźbą oskarżenia o przestępstwo" - napisano w artykule, opublikowanym w języku rosyjskim i angielskim.

"Każdy, kto 'uczestniczy lub współpracuje' z takimi grupami, może spotkać się z karą za przestępstwo - jest to szczególnie poważne ograniczenie dla dziennikarzy, którzy muszą rozmawiać ze źródłami, aby przekazywać wiadomości" - dodano.

Czytaj więcej

Zełenski o Putinie: On jest dla mnie nikim

Osobom ściganym za współpracę z niepożądaną organizacją mogą grozić wysokie grzywny, a nawet wieloletnie kary więzienia.

Na liście "niepożądanych" znajduje się obecnie ponad 50 organizacji, w tym rosyjskie dzienniki śledcze iStories i Proekt oraz holenderski Bellingcat.

Założyciel rosyjskiej prywatnej grupy wojskowej Wagner, Jewgienij Prigożyn, publicznie wezwał do umieszczenia Meduzy na liście w lipcu ubiegłego roku.

W liście do prokuratora generalnego Rosji Prigożyn zaatakował raporty Meduzy na temat wojny na Ukrainie. Powiedział, że artykuły, w których twierdzono, że źródła wewnątrz Kremla chcą odsunąć Putina od władzy i że planowany jest drugi atak na ukraińską stolicę Kijów, naruszają surowe rosyjskie prawo cenzury.

Inny niezależny serwis informacyjny Mediazona poinformował w czwartek, że jego wydawca Piotr Werzilow został oskarżony o rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o armii, motywowanych nienawiścią polityczną.

Decyzja ta jest elementem trwającej od lat kampanii Kremla mającej na celu ograniczenie niezależnych mediów i uniemożliwienie im dotarcia do zwykłych Rosjan.

Prokurator generalny Rosji powiedział, że mający siedzibę na Łotwie serwis informacyjny "stanowi zagrożenie dla podstaw systemu konstytucyjnego i bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Wstrzymane dwa pociągi TGV ze sportowcami, zdążającymi na ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich
Przestępczość
Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK
Przestępczość
Zeznania dyrektora FBI. "Donalda Trumpa mogła nie zranić kula zamachowca"
Przestępczość
Amerykański dziennikarz trafi na wiele lat do łagrów. Czy uwolni go Biały Dom?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przestępczość
Aktywiści zaplanowali protest na autostradzie wokół Londynu. Na długo trafią do więzienia