Szef dyplomacji UE "zaniepokojony" śledztwem ws. korupcji w Brukseli

Śledztwo ws. korupcji w Parlamencie Europejskim jest "bardzo niepokojące" - mówił w poniedziałek szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell, po aresztowaniach związanych z możliwością korumpowania unijnych urzędników przez przedstawicieli Kataru, którzy mieli płacić eurodeputowanym za budowanie korzystnego wizerunku bliskowschodniego kraju

Publikacja: 12.12.2022 11:52

Josep Borrell

Josep Borrell

Foto: AFP

W ramach śledztwa prowadzonego przez belgijską prokuraturę dokonano w piątek przeszukań w 16 mieszkaniach i zabezpieczono 600 tys. euro. Cztery osoby usłyszały zarzuty, dwie z nich wyszły na wolność - głosi oświadczenie wydane w niedzielę przez prokuraturę z Belgii.

Prokuratura nie podała personaliów podejrzanych.

Wiadomo jednak, że PE, w związku z toczącym się śledztwem, zawiesił w obowiązkach wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego, grecką socjalistkę Evę Kaili.

Czytaj więcej

Katarskie pieniądze w sercu Europy. Za co aresztowana została Eva Kaili, wiceprzewodnicząca PE?

- Z pewnością te informacje są bardzo niepokojące - powiedział Borrell dziennikarzom w Brukseli.

- Mierzymy się z pewnymi wydarzeniami, pewnymi faktami, które z pewnością niepokoją mnie, jako byłego prezydenta PE - dodał.

Belgijska prokuratura miała od miesięcy podejrzewać, że Katar próbuje wywrzeć wpływ na organy decyzyjne w Brukseli.

Parlament Europejski miał w tym tygodniu głosować nad propozycją przedłużenia ruchu bezwizowego z Kuwejtem, Katarem, Omanem i Ekwadorem

Katar oficjalnie zaprzeczył, jakoby przedstawiciele jego władz byli zaangażowani w korupcję w Brukseli.

Grecka socjalistyczna partia PASOK wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że usuwa Kaili ze swoich szeregów.

Parlament Europejski miał w tym tygodniu głosować nad propozycją przedłużenia ruchu bezwizowego z Kuwejtem, Katarem, Omanem i Ekwadorem. Niektórzy europarlamentarzyści sugerują, że w świetle toczącego się śledztwa głosowanie powinno zostać przełożone.

W ramach śledztwa prowadzonego przez belgijską prokuraturę dokonano w piątek przeszukań w 16 mieszkaniach i zabezpieczono 600 tys. euro. Cztery osoby usłyszały zarzuty, dwie z nich wyszły na wolność - głosi oświadczenie wydane w niedzielę przez prokuraturę z Belgii.

Prokuratura nie podała personaliów podejrzanych.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele