Ratyfikacja nastąpiła mimo ostrego sprzeciwu opozycji i ulicznych protestów. Ostateczną decyzję podjęło Zgromadzenie Kosowa. Na mocy porozumienia między Kosowem i Holandią podpisanego w lutym, nowy sąd został upoważniony do podjęcia próby rozliczenia byłych członków Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) za rzekome zbrodnie popełnione w trakcie konfliktu w latach 90.
Zgodnie z przepisami, "specjalna izba" będzie częścią systemu wymiaru sprawiedliwości Kosowa, ale równocześnie będzie miała dużą niezależność. Objawi się ona w tzw. "państwie przyjmującym" - Holandii. Jurysdykcja sądu obejmie okres od 1 stycznia 1998 roku do 31 grudnia 2000 r.
Najtrudniejszym punktem negocjacji była kwestia międzynarodowej odpowiedzialności w przypadku skarg na łamanie praw człowieka. Holandia bowiem początkowo nie chciała wziąć na siebie odpowiedzialności w przypadku skarg, z ewentualnym finałem w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu lub komisji ONZ ds. praw człowieka.
Składający się z międzynarodowych sędziów trybunał będzie procedował w dawnej siedzibie Europolu. Powołano już specjalnego prokuratora Davida Schwendimana, który pokieruje ściganiem zbrodniarzy, a następnie będzie odpowiedzialny za przygotowanie wobec każdego z nich aktu oskarżenia.
W połowie grudnia była sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego Ekaterina Trendafilowa została powołana na stanowisko prezesa powstającego sądu.