Wojskowy samochód nie był oznakowany.
Po wyjściu z restauracji żołnierze zauważyli, że jedno z okien pojazdu jest wybite. W środku nie znaleźli dwóch karabinów maszynowych i amunicji.
Zdaniem śledczych kradzież nie była przypadkowa. Złodzieje byli przygotowani i wiedzieli, że w samochodzie może znajdować się broń.
Okolice przeszukało kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Mimo wykorzystania policyjnego śmigłowca, złodziei nie udało się odnaleźć.