Policja z Cape Girardeau, miejscowości położonej ok. 185 km na południowy-wschód od St. Louis informuje, że po przybyciu na miejsce zbrodni zastała kobietę przed domem, w którym mieszkała ze swoim chłopakiem, w zakrwawionym ubraniu. Na podwórku leżał miecz, którym 32-latka miała zabić mężczyznę.
Telewizja KFVS poinformowała, że Wilson wezwała policję tuż po 23. Kobieta zadzwoniła na policję i oświadczyła, że zabiła swojego chłopaka mieczem.
Czytaj więcej
W jednej z galerii handlowych w Jeleniej Górze nieznany sprawca zaatakował nożem jednego z klientów.
Policjanci, po aresztowaniu Wilson, w domu znaleźli zwłoki 34-letniego Harrisona Stephena Fostera, który zmarł w wyniku zadanych mu kilku ran kłutych.
Wilson zeznała, że wraz z chłopakiem zażyła wcześniej metamfetaminę. Mówiła także, że była przekonana, iż uwalnia Fostera zadając mu ciosy mieczem, ponieważ w jego ciele miało "żyć kilka innych istot".