Dymisje wymuszają media. Tak było też w przypadku szefa resortu turystyki Pedra Novaisa, który odszedł, gdy dziennik „O Estado de Sao Paulo" ujawnił, że jego pomoc domowa przez siedem lat figurowała na liście płac Kongresu. Podobnie jak kierowca żony ministra. Prezydent Dilma Rousseff jest zdruzgotana. Od kiedy objęła w styczniu urząd, powtarza, że w jej rządzie nie ma miejsca na nadużycia, a jej obowiązkiem jest czuwanie, by korupcja nie umniejszała budżetu służby zdrowia czy oświaty. Z oficjalnych danych wynika jednak, że nieuczciwi urzędnicy wyprowadzają rocznie z budżetu państwa równowartość PKB Boliwii. Tylko w resorcie zdrowia korupcja szacowana jest na 600 mln dolarów rocznie.