Tuż przed godziną 10 (lokalnego czasu) młody, biały mężczyzna uzbrojony w karabin zaczął strzelać w stronę pasażerów. - Wyciągnął z torby karabin i zaczął strzelać wewnątrz terminalu - mówił szef lotniskowej policji Patrick Gannon. Napastnik przeszedł przez strefę kontroli bezpieczeństwa, cały czas strzelając.
Mężczyzna postrzelił sześć osób w tym pracownika Agencji Bezpieczeństwa Transportu (TSA), który zmarł w wyniku odniesionych ran. Stanu pozostałych rannych nie sprecyzowano.
Jeden ze świadków agencji AP relacjonował, że słyszał kilkanaście strzałów dobiegających z bramki bezpieczeństwa na terminalu 3.
- Usłyszałem strzały z pistoletu, potem wszyscy zaczęli uciekać w stronę drzwi - poinformował świadek zdarzenia Tory Bellecci na swoim profilu na Twitterze.
Wybuchła panika, ludzie uciekali korzystając m.in. z wyjść awaryjnych.