Okres karencji na schłodzone wyroby mięsne miał zakończyć się 1 lipca, po tej dacie brytyjskie niezamrożone kiełbasy i mielone mięso nie mogłyby przepływać statkami przez Morze Irlandzkie z powodu obowiązującego w Unii zakazu dotyczącego mięsa z krajów trzecich, do których obecnie należy Wielka Brytania. Unia postanowiła ponadto ułatwić transport przez to morze leków i psów-przewodników oraz pozwolić kierowcom z Irlandii Płn. na przejazd przez Irlandię z obecnymi dokumentami ubezpieczeniowymi. To wszystko ma złagodzić napięcia, do jakich doszło po wyjściu Londynu z europejskiego bloku — pisze Reuter.
Władze w Londynie zwróciły się o przedłużenie karencji o 3 miesiące, aby strony mogły rozwiązać spory w handlu związane z Irlandią Płn., w której doszło do zakłóceń w dostawach artykułów pierwszej potrzeby. Komisja Europejska stwierdziła, że te trzy miesiące powinny być ostatecznym okresem, wykorzystanym przez supermarkety do zorganizowania innych dostaw produktów mięsnych albo do przyjęcia przez władze brytyjskie unijnej propozycji zachowania jednolitych norm sanitarnych dotyczących ludzi, zwierząt i roślin.
Wiceprzewodniczący Komisji, Maroś Sefcović stwierdził, że porozumienie w stylu zawartym ze Szwajcarią mogłoby sprawić, że 80 proc. wymaganych kontroli towarów przekraczających Morze Irlandzkie „zniknęłoby w mgnieniu oka”, ale to zależy od poziomu kontroli, jakiego chcą Brytyjczycy. Taka umowa byłaby tymczasowa, podobna do zawartej przez Wielką Brytanię ze Stanami, jest też możliwy ograniczony zakres produktów. — To ciągłe przedłużanie okresu karencji nie zapewnia przewidywań ani stabilizacji firmom, zwłaszcza w Irlandii Płn. — powiedział na konferencji prasowej.
Londyn uważa z kolei, że zasadnicza część umowy o brexicie nie jest zależna od unijnych przepisów. Przedłużenie karencji uznał za pozytywny pierwszy krok, ale obie strony muszą w dalszym ciągu uzgodnić stałe rozwiązanie. Minister ds. brexitu, David Frost uważa, że protokół o Irlandii Płn. (utrzymujący ją w jednolitym rynku dla towarów, ale wymagający kontroli towarów sprowadzanych z Wielkiej Brytanii) należy stosować pragmatycznie. — Kwestia schłodzonego mięsa jest jednym z wielu problemów, z jakimi obecnie ma do czynienia ten protokół — uznał i dodał, że Brytyjczycy będą energicznie pracować z Unią nad znalezieniem rozwiązania.