Na zakazie importu zboża się nie skończy? Resort mówi o innym problemie

Nie tylko import zboża z Ukrainy zagraża polskiej wsi. Ministerstwo rolnictwa mówi o innym problemie – to wielkie zapasy mrożonych owoców z kraju opętanego wojną w polskich chłodniach.

Publikacja: 28.04.2023 17:04

Na zakazie importu zboża się nie skończy? Resort mówi o innym problemie

Foto: Adobe Stock

Mrożonki mogą stać się kolejnym punktem zapalnym w relacjach handlowych Polski i Ukrainy. Polscy sadownicy apelują, że przez wzmożony import ukraińskich owoców w chłodniach tworzą się potężne zapasy i może zabraknąć miejsca na krajowe owoce. Wyrażają także obawy, że firmy w tym sezonie nie będą kupować ich owoców, bo wybiorą tańsze ukraińskie odpowiedniki.

Sprawie postanowiło przyjrzeć się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort przyznał, że widzi duży problem i sytuacja może skończyć się tak, jak ze zbożem.

Czytaj więcej

Komisja Europejska osiągnęła chwiejny kompromis w sprawie ukraińskiego zboża

„W ostatnim czasie pojawiają się informacje o nadmiernych zapasach mrożonych owoców miękkich w polskich mroźniach. Zjawisko to jest wiązane ze wzmożonym importem mrożonych owoców miękkich takich jak np. maliny, truskawki czy porzeczki czarne, głównie z Ukrainy, jaki miał miejsce w ubiegłym roku” – podkreśliło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w komentarzu udzielonym Business Insider Polska.

„Ministerstwo na bieżąco monitoruje sytuację na rynku owoców. Obecnie w mroźniach znajdują się zamrożone owoce z ubiegłorocznych zbiorów oraz pochodzące z importu (także z Ukrainy) owoce miękkie takie jak malina, porzeczka czarna, truskawka czy wiśnia. Resort rolnictwa nie posiada oficjalnych danych odnośnie do wielkości zapasów mrożonych owoców w mroźniach czy magazynach” – dodał resort.

Czytaj więcej

Czereśnie grozy to zaledwie początek. Grozą wieje od paragonów za kolejny owoc

Ministerstwo podało jednak, że w ubiegłym roku import mrożonych porzeczek czarnych do Polski sięgnął 1,7 tys. ton, co oznacza wzrost o 148 proc. rok do roku. Z czego 73 proc. pochodziło z Ukrainy. Przywóz mrożonych truskawek w 2022 roku wyniósł z kolei 44,9 tys. ton (wzrost o 49 proc.), choć ich największym dostawcą na polski rynek pozostaje Egipt, którego udział w ogólnym wolumenie wyniósł 73 proc.

Mrożonki mogą stać się kolejnym punktem zapalnym w relacjach handlowych Polski i Ukrainy. Polscy sadownicy apelują, że przez wzmożony import ukraińskich owoców w chłodniach tworzą się potężne zapasy i może zabraknąć miejsca na krajowe owoce. Wyrażają także obawy, że firmy w tym sezonie nie będą kupować ich owoców, bo wybiorą tańsze ukraińskie odpowiedniki.

Sprawie postanowiło przyjrzeć się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort przyznał, że widzi duży problem i sytuacja może skończyć się tak, jak ze zbożem.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Zniknęły procenty. Fatalna pomyłka producenta popularnego polskiego piwa
Przemysł spożywczy
Kotlet hodowany z komórki powstanie w Polsce? NCBiR dał 9 mln na badania
Przemysł spożywczy
Restauracje znów na fali. Boom na foodtrucki i posiłki zamawiane online
Przemysł spożywczy
Kolejna ukraińska sieć próbuje sił w Polsce. Tym razem chodzi o kawiarnie
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Przemysł spożywczy
Znika polski browar z tradycjami. Sąd ogłosił upadłość