Reklama
Rozwiń
Reklama

Czereśnie grozy to zaledwie początek. Grozą wieje od paragonów za kolejny owoc

W handlu pojawiają się pierwsze owoce z krajowych upraw, ale ich ceny i tak przyprawiają o zawrót głowy, to ponad 30 zł za kilogram w hurcie. Ceny są wyższe 40 proc. niż przed rokiem.

Publikacja: 26.04.2023 14:01

Czereśnie grozy to zaledwie początek. Grozą wieje od paragonów za kolejny owoc

Foto: Bloomberg

Truskawki w sklepach są dostępne właściwie w ofercie całorocznej, nawet zimą, dzięki importowi choćby z Chile czy Hiszpanii. Teraz jednak w sklepach zaczynają się pojawiać pierwsze z krajowych upraw szklarniowych, które są zdecydowanie bardziej poszukiwane z uwagi na walory smakowe.

Na rynku hurtowym Bronisze, gdzie kupowane są głównie do sklepów na bazarach, warzywniaków czy lokali gastronomicznych, ich cena wynosi ponad 30 zł za kilogram. Jeśli trafiają do sklepów, to są odsprzedawane po wyższych cenach - nawet do 50 zł za kilogram. To wciąż taniej niż szokująca już w ubiegłym roku cena czereśni, pierwsze z krajowych upraw kosztowały bowiem na targowiskach w Warszawie nawet ponad 100 zł za kilogram.

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Przemysł spożywczy
Nutella w tarapatach. Najgorsze zbiory orzechów laskowych od dekad
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przemysł spożywczy
Małpki królują na stacjach benzynowych. Stacje walczą o handel procentami
Przemysł spożywczy
Unilever zabronił szefowi Ben & Jerry’s produkcji propalestyńskich lodów. On i tak je zrobi
Przemysł spożywczy
Henryk Kania dostanie list żelazny, jeśli wpłaci 8 mln zł poręczenia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przemysł spożywczy
„Koniec głaskania się po głowach w branży roślinnej”. Rewolucji nie ma, ale branża rośnie
Reklama
Reklama