Ceny zboża spadły o połowę, a chleb drogi. " A dlaczego ma potanieć?"

Ceny zboża spadły o niemal połowę z ubiegłorocznych rekordów, mąka przestała drożeć, a mimo to, ceny chleba idą ciągle w górę. Jak to możliwe? – A dlaczego ma chleb potanieć? – pyta Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa.

Publikacja: 17.04.2023 16:45

Ceny zboża spadły o połowę, a chleb drogi. " A dlaczego ma potanieć?"

Foto: Adobe Stock

Pieczywo podrożało aż o 25 proc. w ciągu roku, a mimo spadających cen zbóż, jego ceny się nie zatrzymały i od grudnia 2022 r. za chleb czy bułki płacimy o 5 proc. drożej niż podczas zakupów na Sylwestra. Nawet teraz ceny nie przestały rosnąć, z miesiąca na miesiąc, między lutym a marcem 2023 r. chleb podrożał o 1 proc.

Jak to możliwe, że ceny ceny chleba rosną, choć pszenica potaniała tak mocno, że rozpaliło to protesty rolników i zmusiło rząd do kontrowersyjnej blokady na granicy z Ukrainą? Wszystko przez to, że choć chleb kojarzymy głównie z ceną mąki, to mocno podrożały pozostałe składniki jego ceny – energia, transport, płace, a nawet - opakowania. 

- A dlaczego ma chleb potanieć? – pyta Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa Rzeczpospolitej. – Wszystkie pozostałe rzeczy idą do góry, transport, opakowania, wszystko drożeje, chleb na pewno nie potanieje. Do góry idą nośniki energii, musimy zadbać, by fachowcy byli doceniani, płace rosną – mówi piekarz, który zaczął się uczyć zawodu… 60 lat temu. Przyznaje, że trudno dziś oszacować,, za jaką część ceny chleba odpowiada mąka, z powodu wielu receptur. Kiedyś mąka odpowiadała za ok. 40 proc. ceny chleba.

Na ceny chleba wpływają mocno ceny energii gazowej, bo większość pieców działa na gaz, a także energii elektrycznej.  Wysokie ceny gazu były ostatnio nawet powodem upadłości lub zamykania działalności piekarni. Rząd zareagował na ten problem dopiero w niedawno, 9 marca została podpisana przez prezydenta i opublikowana nowelizacja ustawy o postępowaniu egzekucyjnym, która zakłada dopłaty do gazu, by piekarze do końca roku płacili 200,17 zł za MWh. 

Czytaj więcej

Rząd nie powstrzyma wzrostu cen pieczywa

Cała Europa płaci

Droga żywność mimo taniejących surowców rolnych jest – okazuje się – doświadczeniem całej Europy. O tym, że spadające ceny towarów nie pomogły złagodzić presji na ceny żywność w Europie, piszą dziś analitycy Allianz Trade. Ich zdaniem spadające ceny towarów sugerują, że to inne czynniki mogą wyjaśniać ciągłą presję cenową na żywność.

Ceny żywności w Europie pozostają wysokie i spadną dopiero w dalszej części roku wynika z analiz Allianz Trade. Jakby ceny żywności uniezależniły się od inflacji bazowej – w marcu inflacja zasadnicza w strefie euro spadła do 6,9 proc. w relacji rocznej, co oznacza spadek wobec 8,5 proc. w lutym, a wpływ na to miało głównie zmniejszenie presji cen energii.

- Jednak inflacja cen żywności, alkoholu i wyrobów tytoniowych ponownie wzrosła do 15,4 proc. i prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie do końca roku – zauważają analitycy.

Inflacja cen żywności różni się znacznie w poszczególnych krajach, a nasz region wyróżnia się niestety wyjątkowo wysokim jej poziomem. Żywność w Polsce drożeje obecnie w tempie 14,5 proc. rocznie, jeszcze mniej przyjemnie jest na Słowacji, która odnotowała skok cen żywności o 18,6 proc. Przed tą falą nie uchroniły się nawet Niemcy – gdzie w skali roku zakupy spożywcze stały się o 12,6 proc. droższe. Dla porównania, problem jest zdecydowanie mniejszy na południu – Francja ma inflację cen żywności na poziomie 7,3 proc., Włochy  9,3 proc. a Hiszpania 11,6 proc., przy średniej europejskiej z 2022 r.  na poziomie 11,9.

Gdzie dyskonty, tam inflacja 

Analitycy Allianz Trade doszli do ciekawego wniosku. Mianowicie kraje o ponadprzeciętnej penetracji dyskontów odnotowują generalnie ponadprzeciętną inflację. Paczkowana żywność markowych dyskontów ma stosunkowo wyższy udział kosztów produkcji jako odsetek kosztów całkowitych w porównaniu z markową żywnością paczkowaną, co oznacza, że ich ceny prawdopodobnie będą rosły w szybszym tempie w porównaniu z markami, w przypadku których inne koszty są bardziej elastyczne. - Dyskonty generalnie mają znacznie większe udziały w rynku w Niemczech (47 proc.) oraz w Europie Środkowo-Wschodniej w porównaniu z Europą Południową (np. 8 proc. we Włoszech).

Wzrost cen zależy też ewidentnie od uzależnienia od importu żywności z Ukrainy - najbardziej ucierpiały kraje Europy Wschodniej.

Pieczywo podrożało aż o 25 proc. w ciągu roku, a mimo spadających cen zbóż, jego ceny się nie zatrzymały i od grudnia 2022 r. za chleb czy bułki płacimy o 5 proc. drożej niż podczas zakupów na Sylwestra. Nawet teraz ceny nie przestały rosnąć, z miesiąca na miesiąc, między lutym a marcem 2023 r. chleb podrożał o 1 proc.

Jak to możliwe, że ceny ceny chleba rosną, choć pszenica potaniała tak mocno, że rozpaliło to protesty rolników i zmusiło rząd do kontrowersyjnej blokady na granicy z Ukrainą? Wszystko przez to, że choć chleb kojarzymy głównie z ceną mąki, to mocno podrożały pozostałe składniki jego ceny – energia, transport, płace, a nawet - opakowania. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Szczęśliwe zakończenie problemów kultowej cukierni z Warszawy
Przemysł spożywczy
Herbaty mrożone biją rekordy, ale kaucje straszą
Przemysł spożywczy
Reakcja Kraft Alkohole na artykuł „Rz” o nowym inwestorze Palikota: Jesteśmy wehikułem inwestycyjnym
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji