Browary rozpoczynają okres żniw

Pierwszy weekend maja to tradycyjny początek piwnego sezonu w Polsce. Czym w tym roku zaskoczą nas producenci?

Publikacja: 02.05.2016 14:00

Browary rozpoczynają okres żniw

Foto: ekonomia.rp.pl

- Początek maja to tradycyjnie początek tzw. żniw na rynku piwa. Sezon trwa od maja do września i w tym okresie producenci sprzedają połowę, z całorocznego wyniku - mówiła Beata Drewnowska, dziennikarka "Rzeczpospolitej".

Ile piwa wypijemy podczas długiego weekendu?

- Branża szacuje, że przez te pierwsze trzy dni kupujemy około 11 proc. łącznej sprzedaży majowej. Długi weekend to dodatkowo czas, kiedy największe browary pokazują czym chcą skusić konsumentów nienadchodzącym sezonie. Jest to okres swoistego pokazu sił - wyjaśniała.

Czym będą nas kusić?

- To na pewno nie będą tradycyjne lagery. Będą to raczej wszelakie piwa specjalne, takie jak pszeniczne niefiltrowane, radlery czy smakowe. To jest kierunek, w którym obecnie podążają producenci. Chodzi o to, by zaskoczyć konsumentów, smakiem czy aromatem, a nie np zawartością alkoholu - mówiła.

Działania producentów to odpowiedź na zmieniającą się specyfikę rynku. Widać to po szczegółowych wynikach sprzedaży. Z roku na rok spada spożycie piw mocnych.

- Moc piwa straciła na znaczeniu, a zyskał smak, barwa, aromat - wyjaśniała.

Branża rozpoczyna sezon, który zadecyduje o całorocznych wynikach. Jak się on zapowiada? Jak wygląda kondycja sektora?

- Od kilku lat nie mamy szybkiego wzrostu sprzedaży piwa w Polsce. Wynika to z dużego nasycenia rynku - wyjaśniała Drewnowska.

- Pod względem spożycia na mieszkańca w Europie zajmujemy czwarte miejsce. Przed nami są Czesi, Niemcy oraz Austriacy. Nasz wynik to 90 litrów na osobę rocznie - powiedziała.

czy powyższa wartość to wynik graniczny i mamy szans na wzrost? Nie jest tak do końca. Sytuacja na rynku wygląda tak, że niektóre sektory rosną inne tracą. W trendzie zwyżkowym pozostają regionalni producenci.

- Segment piw regionalnych ciągle rośnie. Nie jest to wprawdzie takie tempo, jak kilka lat temu. Teraz na fali są piwa rzemieślnicze, czyli segment najbardziej niszowy. Są to najmniejsze podmioty na rynku, które często nawet nie maja swojej warzelni, tylko zlecają produkcję innym. Są to jednak produkty tworzone przez pasjonatów, a to przyciąga konsumentów - mówiła.

Przemysł spożywczy
Węgry zakazały importu polskiej wołowiny i wieprzowiny. To odwet
Przemysł spożywczy
Zmarł jeden z twórców imperium lodziarskiego Koral
Przemysł spożywczy
Polskie Jeżyki i Grześki łączą siły z niemieckimi zającami
Przemysł spożywczy
Słynny producent alkoholi luksusowych zwolni ponad tysiąc pracowników
Przemysł spożywczy
Zakaz reklamy piwa? Ministerstwo nie mówi „nie”
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem