Polska: 150 warzelni rzemieslniczych na rynku

W Polsce działa już 150 warzelni rzemieślniczych, a wkrótce może ruszyć kolejnych 80. Własny browar uruchomi Pinta, prekursor krajowej rewolucji piwnej.

Aktualizacja: 08.08.2016 21:00 Publikacja: 08.08.2016 19:36

Właściciele Pinty (od lewej): Marek Semla, Ziemowit Fałat i Grzegorz Zwierzyna

Foto: materiały prasowe

Prace nad warzelnią Pinty w okolicach Bielska-Białej mają ruszyć wiosną przyszłego roku, a produkcja piwa ruszy tam w połowie 2018 r. Browar, w którym pracę znajdzie kilkadziesiąt osób, będzie kosztował 12 mln zł. Jego budowę dofinansuje Cedric Gendaj, współwłaściciel firmy SmakPiwa.pl, importującej do Polski piwa rzemieślnicze z Europy i Stanów Zjednoczonych.

– Po uruchomieniu naszego browaru będziemy mogli produkować 15 tys. hl piwa rocznie – mówi Ziemowit Fałat, współwłaściciel browaru Pinta. – Docelowo będziemy w stanie zwiększyć moce do 50 tys. hl – dodaje.

Lubimy niszowe trunki

Pinta, której udziałowcami są także Grzegorz Zwierzyna i Marek Semla, powstała pięć lat temu jako browar kontraktowy. To oznacza, że zleca produkcję piwa według własnych receptur innym warzelniom. Obecnie Pinta współpracuje z browarami w Zawierciu i Zarzeczu k. Żywca. Popyt na jej piwa rośnie jednak tak szybko, że możliwości obu zakładów przestają wystarczać.

– Browar, który zbudujemy, umożliwi nam nie tylko własną produkcję, ale będzie również centrum skupiającym miłośników piw rzemieślniczych z Polski – zapowiada Fałat.

A tych nad Wisłą jest coraz więcej. W ślad za tym rośnie liczba browarów rzemieślniczych, gdzie powstaje piwo autorskie (można wskazać twórcę każdej receptury). W ciągu ostatnich pięciu lat, czyli od początku piwnej rewolucji w Polsce, powstało blisko 150 takich kraftowych warzelni (od ang. craft oznaczającego rękodzieło).

W gronie tym znajdują się zarówno mikrozakłady produkcyjne, jak i browary kontraktowe czy restauracyjne. Dla porównania, jeszcze w 2013 r. nad Wisłą było w sumie 97 producentów piwa, a w 2010 r. zaledwie 65 – podaje Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich (SRBP)

Na tym z pewnością się nie skończy, bo szacuje się, że blisko 80 kolejnych browarów kraftowych jest w budowie.

– Obecnie pracujemy nad siedmioma browarami, m.in. w Poznaniu, Białymstoku, Katowicach i Budziszynie – mówi Andrzej Gałasiewicz, właściciel firmy Minibrowary.pl, która robi małe warzelnie na zamówienie. – Kolejni chętni już czekają – dodaje.

Jak zaznacza, na realizację zamówienia trzeba czekać dziewięć miesięcy, a nie pół roku, jak jeszcze kilka lat temu.

Gonimy Zachód

– W ciągu dziesięciu lat powstanie jeszcze 500 nowych browarów, w większości warzących nie więcej niż 3 tys. hl piwa rocznie – uważa Ziemowit Fałat.

To wciąż mniej niż w krajach, gdzie piwna rewolucja zaczęła się wcześniej niż w Polsce. W Stanach Zjednoczonych, gdzie ćwierć wieku temu narodziła się browarnicza awangarda, działa prawie 5 tys. warzelni. Blisko 1 tys. browarów ma kojarzona z winami czy koniakiem Francja.

Polska jest natomiast liderem piwowarstwa rzemieślniczego w Europie Środkowo-Wschodniej, a – jak zaznacza Grzegorz Zwierzyna – Niemcy, Czesi, Słowacy, Rumuni, Ukraińcy są daleko za nami.

Ponadto nasze browary rzemieślnicze dorównują pomysłowością i asortymentem warzelniom na tak dojrzałych rynkach, jak USA, Wielka Brytania, Skandynawia czy Włochy. – Siła Polski ma swoje źródła w bardzo popularnym ruchu piwowarstwa domowego – zaznacza Zwierzyna.

Szacuje się, że w Polsce piwo w domu choć raz zrobiło już 100 tys. naszych rodaków. Regularnie trunki chmielowe warzy metodami domowymi blisko 30 tys. osób.

Warzelnie rzemieślnicze są aktualnie w stanie wytworzyć łącznie około 150 tys. hl piwa. To stanowi niecałe 0,5 proc. całego rynku piwa w Polsce. Za dziesięć lat, jak szacuje branża, piwni rzemieślnicy mogą zdobyć nawet 6 proc. rynku.

Pomimo niewielkich udziałów, piwna awangarda ożywia nasycony rynek piwa w Polsce.

– Browary rzemieślnicze nadal produkują bardzo małą ilość piwa w skali całego rynku. Ich bogata i ciekawa oferta powoduje jednak, że także duże przemysłowe browary próbują urozmaicać swoje portfolio – mówi Jacek Materski, współwłaściciel Artezana, pierwszego zbudowanego od zera browaru rzemieślniczego w Polsce (powstał w 2012 r.).

W 2015 r. łączna sprzedaż piwnych specjalności, czyli m.in. piw pszenicznych i porterów, zwiększyła się o ok. 15 proc. W ofercie największych piw pojawiły się także nowofalowe style, jak np. APA. Sprzedaje je pod swoją flagową marką Grupa Żywiec, wicelider rynku piwa w Polsce.

Nowe piwa, wraz z dobrą pogodą i piłkarskim Euro 2016, sprawiły, że w pierwszej połowie 2016 r. łączna sprzedaż piw nad Wisłą mogła się zwiększyć od 4,5 do 5 proc. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. W całym 2015 r. urosła o niespełna 1 proc. Wtedy także powstało w Polsce blisko 1 tys. nowych piw, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. W tym roku liczba nowości nie powinna być mniejsza. Sama Pinta w ciągu pięciu lat działalności uwarzyła 77 chmielowych trunków.

Wymagania idą w górę

Polskie piwa rzemieślnicze są też coraz bardziej znane za granicą. – Wysyłamy regularnie piwo do Włoch. Mamy zapytania z Holandii, Hiszpanii, Francji i Norwegii – mówi Jacek Materski. – Najczęściej jednak importerzy wymagają długiego terminu przydatności do spożycia. To ogranicza import, bo my specjalizujemy się w świeżym piwie – dodaje.

Pomysły Pinty, by ożywiać polski rynek piwa, nie kończą się na własnym browarze. W 2017 r. firma zamierza także uruchomić swoje lokale franczyzowe w Warszawie i we Wrocławiu. Z czasem ich liczba może się zwiększyć się do sześciu-ośmiu. Pinta ma już za sobą pierwsze kroki w biznesie gastronomicznym. Od 2014 r. w Krakowie działa firmowy pub Viva La Pinta.

Rynek piw rzemieślniczych rósłby jeszcze szybciej, gdyby nie wciąż mała siła nabywcza przeciętnego Polaka (ich ceny z powodu małej skali produkcji są wyższe od cen tzw. piw masowych). Jednocześnie rosną wymagania piwoszy. – Schemat inwestora, który kupuje sprzęt, zatrudnia pracowników i produkuje po prostu piwo, już nie przejdzie – zaznacza Jan Materski.

Podyskutuj z nami na Facebooku, www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Czy polskie piwa rzemieślnicze mają szansę zdobyć rynki zagraniczne?

Opinia

Michał Bliźniak, ekspert firmy doradczej PwC

Lokalni rzemieślnicy zaproponowali i spopularyzowali wśród konsumentów piwa inne niż standardowe lagery. W ślad za nimi także koncerny rozszerzyły ofertę o tzw. piwa rzemieślnicze, przywracając wzrostowy trend całej kategorii. Wcześniej przez lata duzi producenci piwa walczyli głównie w obszarze cen i promocji, pozostawiając inno- wacje na bocznym torze.

Konsolidacja małych browarów – pomimo pewnych korzyści operacyjnych i zakupowych, które mogłyby się z nią wiązać – jest mało prawdopodobna. Główną przewagą warzelni rzemieślniczych jest ich unikalny proces produkcyjny, bazujący na wyselekcjonowanych surowcach, długiej fermentacji i małej skali. Wszystko to pozwala na otrzymanie produktu premium, za który klienci są gotowi zapłacić więcej.

Przemysł spożywczy
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przemysł spożywczy
Czeczen właścicielem aktywów Danone w Rosji. Jest odznaczony „Orderem Kadyrowa”
Przemysł spożywczy
Masło rekordowo drogie. Indeks światowych cen żywności najwyżej od kwietnia 2023 r.
Przemysł spożywczy
Święta, święta i… do kosza. Wyrzucamy 1,6 kg świątecznego jedzenia na osobę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przemysł spożywczy
Coca-Cola wycofuje się z własnych obietnic. Nie będzie mocnego odwrotu od plastiku