Producenci z optymizmem oceniają rozpoczętą właśnie kampanię cukrowniczą. ZPC szacuje, że w tym roku uda się wyprodukować 2 mln 269 tys. ton cukru. Lepszy wynik zanotowaliśmy ostatnio w latach 2017–2018, kiedy produkcja sięgała 2 mln 300 tys. ton. W 2019 r. było to 2 mln 190 tys., a w 2020 r. 1 mln 990 tys. ton.
ZPC podaje, że produkcja cukru w kraju odpowiada za około 0,13 proc. PKB, czyli 2 mld 623 mln zł. Cukier produkuje 17 cukrowni należących do czterech firm zrzeszonych w Związku Producentów Cukru w Polsce: Krajowej Spółki Cukrowej, Südzucker Polska, Pfeifer & Langen Polska oraz Nordzucker Polska. Jesteśmy w czołówce europejskich producentów, za Francją oraz Niemcami, i mamy ogromny wpływ na kondycję unijnego przemysłu cukrowniczego.
Pandemia Covid-19 spowolniła zużycie cukru. Poluzowanie restrykcji sprawiło jednak, że jego konsumpcja wzrosła i – w opinii branży – osiągnęła satysfakcjonujący poziom. ZPC ocenia, że pomimo chłodnej wiosny i miejscami występujących mszyc oraz szarka komośnika ostatecznie udało się uniknąć większych problemów. Opady deszczu, stosunkowo słoneczna w ostatnim czasie pogoda oraz niewielkie, w porównaniu z poprzednim rokiem, zniszczenia spowodowane przez szkodniki roślin sprzyjały lepszym plonom.
– Na podstawie wstępnych szacunków zakładamy wzrost produkcji cukru względem ubiegłego roku. Przyjmujemy, że wynik tegorocznej kampanii może zbliżyć się do wartości odnotowanej podczas tej z lat 2017–2018. W porównaniu z ostatnimi kilkoma latami widać także, że wzrosła ogólna powierzchnia uprawy buraka cukrowego, ale jednocześnie zmalała nieco liczba plantatorów – mówi Michał Gawryszczak, dyrektor Biura Związku Producentów Cukru w Polsce.
Jego zdaniem wzrost produkcji cukru to dobry znak dla całej branży. Dyrektor zwraca uwagę, że istotnym czynnikiem, który wpływa na produkcję, jest zawartość cukru w burakach, którą w tym roku Związek Producentów Cukru w Polsce ocenia na 16,83 proc. To o blisko 1,5 pkt proc. więcej niż w ub.r.