Rosyjskie embargo ma dla polskich eksporterów mniejsze skutki, niż można się było spodziewać. Choć sprzedaż na rosyjski rynek załamała się, wzrosła jednak na innych rynkach, zwłaszcza Unii Europejskiej. Zwiększyła się także konsumpcja na rynku wewnętrznym.
Według raportu przedstawionego we wtorek przez Bank BGŻ BNP Paribas, spadek polskiego eksportu do Rosji był odczuwalny już na początku 2014 r. Przyczyniła się do tego słaba sytuacja rosyjskiej gospodarki, osłabienie rubla, wreszcie zakaz importu wieprzowiny z powodu przypadków choroby ASF. W drugiej połowie roku 2014, po wprowadzeniu embarga, spadek wyraźnie się pogłębił. Jeśli w okresie styczeń–lipiec eksport żywności do Rosji skurczył się o 10 proc., to pomiędzy sierpniem a grudniem spadł aż o 58 proc. Spadkowa dynamika w przypadku żywności była trzykrotnie wyższa niż w produktach nieżywnościowych.