Ministerstwo zdrowia w Izraelu zarządziło, że produkowane przez amerykańskie przedsiębiorstwo ketchupy będą od teraz sprzedawane w kraju pod nazwą „pomidorowe przyprawy".
Osem, jedna z największych firm spożywczych w Izraelu należąca w połowie do Nestlé, oskarżyła Heinz, że jego produkty nie zawierają wystarczającej ilości pomidorów, by być nazywanymi „ketchupem".
W styczniu bieżącego roku Osem przeprowadził badania nad zawartością amerykańskiego ketchupu, z których wynikło, że jest on zrobiony z 21-proc. koncentratu pomidorowego. Zgodnie z izraelskim prawem, ketchup musi zawierać 41 proc. koncentratu z pomidorów.
- Widniejące z przodu butelki słowo „ketchup" odnosi się do jego angielskiej nazwy – mówi europejski rzecznik firmy Heinz.
- Biorąc jednak pod uwagę fakt, że izraelskie regulacje dotyczące ketchupu wciąż nie zostały dostosowane do amerykańskich i europejskich standardów, jakie obowiązują w innych krajach, czarna etykietka z tyłu butelki uwzględnia lokalne wymagania odnośnie składu. Widnieje na niej również izraelska nazwa produktu – tłumaczy.