Ostatnio zgłosił się do nas czytelnik z następującym problemem. W firmie obowiązuje trzymiesięczny okres rozliczeniowy, pokrywający się z kwartałami. Załoga pracuje od poniedziałku do piątku, soboty są wolne. Pracownik wymówił umowę o pracę, której okres wypowiedzenia skończył się 1 listopada 2008 r. W październiku przepracował on 176 godzin i miał jeden dzień urlopu wypoczynkowego. Za 1 listopada 2008 r. wyznaczono w firmie dzień wolny od pracy (10 listopada). Czy za 1 listopada należało dać pracownikowi na wypowiedzeniu inny dzień wolny w październiku, aby nie doszło do przekroczenia średniotygodniowej normy czasu pracy? – pyta czytelnik GPP.
Na zadane pytanie odpowiedź jest twierdząca. Pracodawca powinien przy tym pamiętać o prawidłowym rozliczeniu faktycznych godzin pracy zatrudnionego. Skoro w firmie obowiązuje trzymiesięczny okres rozliczeniowy (taki jak kwartały), a pracownik odchodzi z niej przed jego zakończeniem, na nowo ustalamy mu wymiar czasu pracy na te tygodnie. U podwładnego czytelnika robimy to dla skróconego okresu przypadającego od 1 października do 1 listopada 2008 r. Taki sposób postępowania nakazuje art. 151[sup]6[/sup] § 1 kodeksu pracy (k.p.).
[srodtytul]Rachunki w październiku...[/srodtytul]
W ubiegłym roku październikowy wymiar czasu pracy – liczony zgodnie z art. 130 § 1 k.p. – wynosił 184 godziny (23 dni robocze). Pamiętajmy, że do iloczynu 40 godzin i tygodni przypadających w okresie rozliczeniowym (160 godzin) dodajemy godziny z tzw. wystających dni pozostałych do końca tego okresu, ale przypadających od poniedziałku do piątku, czyli tylko w dni robocze.
W październiku 2008 r. było ich trzy (29, 30, 31). Nawet kolejny dzień, czyli 1 listopada (będący w ubiegłym roku sobotą oraz zawsze świętem), nie wchodził do tego rachunku dni wystających. Zasady jego rozliczania podlegają innym przepisom kodeksowym, o czym piszemy dalej.