Organy podatkowe upierają się, że rozszerzenie wspólności majątkowej małżeńskiej oznacza nabycie nieruchomości przez jednego z małżonków. W efekcie przy jej sprzedaży trzeba uwzględnić dwie daty nabycia i nierzadko zapłacić PIT od połowy wartości. Mówi o tym m.in. najnowsza interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie (IPPB4/4511-637/16-2/GF).
Sprawa dotyczyła małżonków, którzy w lutym 2015 r. zawarli notarialnie umowę rozszerzającą wspólność ustawową na majątek nabyty zarówno przed zawarciem umowy (także przed zawarciem związku małżeńskiego), jak i później. W efekcie do majątku wspólnego weszła działka nabyta przez męża w 1991 r., na której małżonkowie zamierzali postawić dom. Musieli jednak zmienić plany, gdyż w sąsiedztwie powstało przedsiębiorstwo zajmujące się przetwórstwem drobiu. Sprzedali działkę w grudniu 2015 r.