Jak informuje RPO, w 2016 r. sądy rozpatrywały łącznie 4058 spraw o wykonanie kontaktów z dzieckiem, zaś orzeczeń zapadło 3433. Tylko 186 orzeczeń dotyczyło nałożenia na osobę utrudniającą kontakty z dzieckiem kwot pieniężnych (czyli najdalej idącej „sankcji" za utrudnianie kontaktów). W przeważającej liczbie spraw sądowych dotyczących wykonywania kontaktów osobą utrudniającą kontakty z dzieckiem była matka. Wynika to z faktu, że wykonywanie władzy rodzicielskiej najczęściej sąd powierza matce.
Dlaczego Rzecznik zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości o rozważenie zmian przepisów? Od 2011 r. jest tak, że jeśli – mimo ustaleń sądu – jeden rodzic nie pozwala drugiemu kontaktować się z dzieckiem, to najpierw trzeba złożyć do sądu wniosek o wydanie orzeczenia o zagrożeniu nakazaniem zapłaty określonej kwoty, a następnie drugi – o skorzystanie z tej „sankcji" majątkowej. To przedłuża załatwienie sprawy, co w relacji z malutkim dzieckiem grozi nawet zerwaniem więzi.
RPO powołuje się na opinie środowiska sędziowskiego (np. Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych), które krytycznie ocenia tę dwuetapowość postępowania (art. 598
15
-598