W najbliższą środę ma dojść do konfrontacji duchownego i Marka P. we wrocławskiej prokuraturze - poinformował onet.pl.
Informacje Onetu potwierdza ksiądz Jegierski: - Tak, poinformowano mnie, że Marek P. ma status podejrzanego. Wybieram się do Wrocławia na konfrontację - dodaje. Jak udało nam się ustalić, P. usłyszał zarzut z artykułu 286 par. 1 Kodeksu Karnego, który brzmi: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
Czytaj także: Kornel Morawiecki: Syn mówił mi, że był nagrywany
O sprawie zrobiło się głośno w marcu tego roku przy okazji sejmowej debaty na temat wniosku prokuratury o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie ówczesnego sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego. Polityk Platformy rzucił wtedy z mównicy: - Panie premierze Morawiecki, stawiam publiczne pytania, czy pan jest skorumpowany? Czy pan wpłacał ze swego banku dotacje dla dzieci pod warunkiem, że pieniądze zostaną przekazane na rzecz pańskiego ojca?
Czytaj więcej na onet.pl