Badanie pod nazwą „Rodzice z Europy pod lupą" miało pokazać, czy dzieci podróżujące w autach są bezpieczne.
Okazuje się, że rodzice mają nie tylko braki w wiedzy na temat obowiązujących przepisów, ale też niebezpiecznie się zachowują. W Polsce prawie połowa rodziców (48 proc.) kupuje fotelik dopiero po narodzinach dziecka. Niemal jedna piąta Europejczyków poświęca więcej czasu na znalezienie nowego telefonu czy tabletu niż odpowiedniego fotelika samochodowego dla dziecka. A aż 67 proc. badanych wydało na ten cel więcej pieniędzy. 31 proc. rodziców przyznaje też, że podróżując z dziećmi, niekiedy przekraczali dozwoloną prędkość. Częściej robili to mężczyźni niż kobiety (38 proc. do 25 proc.). Podobnie postępuje 30 proc. polskich rodziców.
16 proc. badanych, prowadząc samochód z małym pasażerem, rozmawia przez telefon komórkowy. W Polsce przyznało się do tego 24 proc. badanych.