Kryzys lekowy dotyka kolejnych pacjentów

Deficyt medykamentów to nie jedyny problem tzw. kryzysu lekowego w Polsce. Przez brak porozumienia Ministerstwa Zdrowia z producentami ceny leków wzrastają od kilku do kilkuset złotych. W ostatnim czasie ze sprzedaży wycofano leki, w których składzie odkryto rakotwórcze substancje chemiczne - donosi Onet.pl.

Publikacja: 18.10.2019 11:58

Kryzys lekowy dotyka kolejnych pacjentów

Foto: Adobe Stock/gdziepoleki.pl

Mimo że temat deficytu leków w aptekach ucichł, wielu pacjentów nadal boryka się z tym problemem. Z najświeższych danych wynika, że dotyczy on kolejnej grupy pacjentów. Pojawiają się również nowe przyczyny kryzysu, takie jak brak porozumienia w sprawie refundacji. O aktualnej sytuacji na rynku farmaceutycznym w Polsce opowiadają w rozmowie z Onetem Bartłomiej Owczarek, założyciel portalu gdziepolek.pl i farmaceutka Olga Sierpniowska. 

Aktualne dane z blisko 1200 aptek w Polsce

Jak tłumaczy założyciel portalu gdziepolek.pl, wdrożony niedawno przez Ministerstwo Zdrowia system monitorowania dostępności leków aktualizowany jest raz na dobę. Tymczasem, jak wspominali w rozmowie z Onetem farmaceuci, w czasie kryzysu lekowego realna dostępność może zmienić się w ciągu kilkunastu minut. - Dane publikowane w naszym systemie aktualizowane są co 10 minut, dzięki czemu pacjent dostaje pewną informację, gdzie rzeczywiście może dostać lek - dodaje Bartłomiej Owczarek.

Najnowsza analiza powstała na podstawie informacji z blisko 1200 aptek w kraju. - Kiedy rozmawiamy z farmaceutami z paru aptek, pozyskujemy informacje, które dają nam bardzo wąskie spojrzenie na sytuację. To, że danego leku brakuje w kilku aptekach, z których staramy się pozyskać informacje, może stwarzać wrażenie, że mamy do czynienia z dużym problemem, a nie zawsze tak jest. Dopiero analiza dostępności na większą skalę i dłuższym czasie pozwala oszacować, jak naprawdę kształtuje się kryzys lekowy - tłumaczy Bartłomiej Owczarek.

Czytaj także: Brak leków w aptekach to nie wina farmaceutów 

Okazuje się, że deficyt leków nadal się utrzymuje, a lista brakujących pozycji jest dłuższa niż dwa miesiące temu, kiedy o kryzysie było głośno. Poniższy wykaz przedstawia wyłącznie leki na receptę, dla których nie występują zamienniki.

Lista brakujących leków, sporządzona przez portal gdziepolek.pl

Za największy problem uważa się deficyt leków z metforminą, stosowanych w leczeniu cukrzycy typu 2 ( jest to typ, na który cierpi 90 proc. cukrzyków w Polsce ). - W tej chwili liczba osób poszukujących metforminy jest porównywalna do liczby pacjentów, którzy dwa miesiące temu starali się zdobyć euthyrox - zaznacza Owczarek.

Z najświeższych danych wynika, że kryzys lekowy objął kolejną grupę pacjentów. Pojawiają się również nowe powody braku leków, inne niż znane dotychczas problemy z ich produkcją.

Odczulanie bez refundacji

Skutki kryzysu boleśnie odczuły osoby uczulone na roztocza kurzu domowego, stosujące szczepionkę odczulającą Novo-Helisen Depot 3. Lek ten, dotychczas objęty refundacją, znika z aptek przez brak porozumienia Ministerstwa Zdrowia z producentem co do jego ceny. Aby leczenie przyniosło skutki, terapia musi być stosowana bez przerwy przez kilka lat. - Wcześniej szczepionka kosztowała niewiele ponad 3 zł. Teraz jej cena sięga 700 zł - podkreśla ekspert.

Większość pacjentów nie stać na tak drogie leczenie, przez co farmaceuci rezygnują z magazynowania Novo-Helisen Depot 3 w aptekach. Trudną sytuację alergików pogarsza fakt, że na rynku nie występuje żaden zamiennik szczepionki. - W dodatku Ministerstwo Zdrowia nie wydało dotychczas żadnych wskazówek, jak osoby objęte leczeniem powinny postępować - zaznacza Bartłomiej Owczarek.

Na początku października producent leku wystosował do Ministerstwa Zdrowia oficjalne pismo z propozycją ustalenia urzędowej ceny szczepionki. Zgodnie z jego treścią podwyżka ceny ma sprawić, że terapię będą rozpoczynać tylko „pacjenci zdeterminowani do jej kontynuacji przez pełne trzy lata”. Producent proponuje również „aktualną praktykę kliniczną”, która polega na wyrzucaniu z refundowanego zestawu do leczenia początkowego fiolek w stężeniu 1 i 2, tylko po to, aby tanio pozyskać lek w stężeniu 3.

Kryzys lekowy w Polsce na tle Unii Europejskiej

Polska nie jest jedynym krajem, który boryka się z kryzysem lekowym, niestety w tej trudnej sytuacji radzimy sobie gorzej niż inne kraje Unii Europejskiej. Pracę podmiotów ochrony zdrowia dodatkowo utrudnia niedopracowany system powiadamiania o brakach leków. - Europejska Agencja Leków opublikowała w lipcu wytyczne dla uczestników rynku farmaceutycznego, mówiące o tym, jak powinien działać system powiadamiania o problemach z zaopatrzeniem w leki. W dokumencie przedstawiono, jak szeroki zakres informacji o brakach udostępniają poszczególne państwa członkowskie. Przykładowo w Norwegii czy Niemczech, poza informacją o braku produktu, publikowane są również dane o przyczynie braku leku i spodziewanej dacie powrotu do sprzedaży. Niestety Polska nie znalazła się we wspomnianym zestawieniu - tłumaczy założyciel gdziepolek.pl.

Czy rynek farmaceutyczny czeka kolejny problem?

Pod koniec września Europejska Agencja Leków wydała wytwórcom leków nakaz skontrolowania produktów pod kątem zanieczyszczeń. Chodzi o nitrozoaminy, czyli szkodliwe substancje chemiczne zwiększające ryzyko zachorowania na raka. W ostatnim czasie związki te wykryto w niektórych lekach kardiologicznych. Zanieczyszczone produkty zostały wycofane ze sprzedaży, jednak nadal istnieje podejrzenie, że toksyny te mogą być obecne w produktach stosowanych przy dolegliwościach żołądkowych zawierających ranitydynę.

We wrześniu wstrzymano obrót lekami zawierającymi ten związek. Jest to działanie prewencyjne do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Producenci mają sześć miesięcy na przeprowadzenie kontroli. Mniej więcej po tym czasie okaże się, czy zwiększy się liczba wycofanych leków. Jednak dopóki nie zapadną oficjalne decyzje, pacjenci powinni przyjmować je bez zmian. - Nagłe przerwanie leczenia może czasem przynieść więcej szkody, niż ewentualne dalsze przyjmowanie niepełnowartościowego preparatu - dodaje farmaceutka Olga Sierpniowska.

- Zainteresowani pacjenci mogą sprawdzać decyzje dotyczące wycofanych leków na stronie Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. W razie wycofania preparatu bez recepty w podjęciu decyzji co do dalszego samoleczenia może pomóc farmaceuta. W przypadku leku na receptę należy poradzić się lekarza - przypomina farmaceutka.

Mimo że temat deficytu leków w aptekach ucichł, wielu pacjentów nadal boryka się z tym problemem. Z najświeższych danych wynika, że dotyczy on kolejnej grupy pacjentów. Pojawiają się również nowe przyczyny kryzysu, takie jak brak porozumienia w sprawie refundacji. O aktualnej sytuacji na rynku farmaceutycznym w Polsce opowiadają w rozmowie z Onetem Bartłomiej Owczarek, założyciel portalu gdziepolek.pl i farmaceutka Olga Sierpniowska. 

Aktualne dane z blisko 1200 aptek w Polsce

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?