Włoskie krzyże wracają do Strasburga

Sprawą wieszania krzyży we włoskich szkołach zajmie się wyższa instancja Trybunału w Strasburgu

Publikacja: 10.03.2010 03:35

Włoskie krzyże wracają do Strasburga

Foto: www.sxc.hu

Pięciu sędziów na tzw. przedsądzie zadecydowało właśnie o skierowaniu odwołania rządu włoskiego do Wielkiej Izby, czyli drugiej instancji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Proces więc, ale też pewnie debata na temat krzyży w szkołach, nie tylko zresztą włoskich, będzie miała drugi etap.

Jak należy rozumieć werdykt pięciu sędziów?

Taka decyzja oznacza, że dostrzegli w odwołaniu włoskiego rządu poważny problem. Tylko część odwołań dostaje się do drugiej instancji nie ma wątpliwości mec. Bogdana Słupska Uczkiewicz, która prowadziła w Strasburgu (po stronie skarżących) kilkadziesiąt spraw. Trudno jednak powiedzieć, jaki będzie wyrok drugiej instancji. Może ona bowiem utrzymać werdykt pierwszej instancji, ale z inną argumentacją, może oczywiście go też uchylić czy złagodzić.

Podobnego zdania jest dr Grzegorz Bajorek.

Dodaje tylko, iż bywa nieraz w Strasburgu, że gdy rząd bardzo tego chce, to Trybunał czyni pewien ukłon w jego stronę i przyjmuje odwołanie. Wtedy, chociaż wyrok pierwszej instancji bywa utrzymany, stoi za nim większy autorytet, czasem pogłębione uzasadnienie.

Wielka Izba orzeka w składzie 17 sędziów, jej orzeczenia zapadają większością głosów. Przed wyrokiem organizowana jest rozprawa, w składzie orzekającym nie mogą zasiadać sędziowie, którzy orzekali w pierwszej instancji (z wyjątkiem sędziego z danego kraju tutaj włoskiego) oraz prezesa Trybunału. Wyroki Wielkiej Izby są ostateczne.

Przypomnijmy, że w wydanym 3 listopada 2009 r. w pierwszej instancji wyroku siedmiu sędziów orzekło, że krzyże we włoskiej szkole naruszają prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz wolności religijnej uczniów". A skarżącej, pochodzącej z Finlandii Soile Lautsi Albertin, której dwoje dzieci uczęszczało do państwowej szkoły koło Padwy, zasądził 5 tys. euro zadośćuczynienia za straty moralne wynikłe z nieprzestrzegania europejskiej konwencji praw człowieka.

Przytłaczająca większość Włochów, w tym premier Silvio Berlusconi, uznała orzeczenie Trybunału za zamach na tradycję i tożsamość. Wyrok wywołał burzę nie tylko we Włoszech jako drastyczne ingerowanie Strasburga w tradycję europejską, rodzaj nowej lewicowej nietolerancji ubranej w szaty europejskiego prawa (praw człowieka).

Dodajmy, na co zwracają uwagę zwłaszcza obrońcy wyroku, że we włoskich szkołach kwestia krzyży wygląda nieco inaczej niż Polsce. Tam trzeba je wieszać we wszystkich salach szkolnych.

Pięciu sędziów na tzw. przedsądzie zadecydowało właśnie o skierowaniu odwołania rządu włoskiego do Wielkiej Izby, czyli drugiej instancji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Proces więc, ale też pewnie debata na temat krzyży w szkołach, nie tylko zresztą włoskich, będzie miała drugi etap.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr