Rzecznik Praw Pacjenta, Krystyna Barbara Kozłowska uważa, że szpitale muszą zacząć obowiązkowo zatrudniać psychologów. Ich brak jest szczególnie odczuwalny na oddziałach ginekologiczno- położniczych.

„ Pacjentki i ich rodziny wskazują na brak wsparcia, zrozumienia oraz empatii  od pracowników medycznych podczas udzielania świadczeń z obszaru ginekologii i położnictwa"- napisała  Krystyna Kozłowska do ministra Bartosza Arłukowicza.  Wiele skarg  od pacjentek i ich rodzin na lekarzy i położne  biuro rzecznika dostało za pośrednictwem bezpłatnej infolinii. Zainteresowani słali też żale na piśmie.

Dlatego Rzecznik zwrócił się do specjalistów z ginekologii, położnictwa, neonatologii i psychologii o opinię czy rzeczywiście na porodówkach pacjentkom potrzebne jest wsparcie psychologiczne. Eksperci w swoich analizach nie zaprzeczyli.

W związku z tym, zdaniem Rzecznika, minister zdrowia powinien  zmienić rozporządzenie  o  świadczeniach gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego tak aby zatrudnienie psychologa była dla szpitala jednym z warunków podpisania kontraktu z NFZ na finansowanie świadczeń ginekologiczno- położniczych.

„Ma to istotne znaczenie nie tylko zdrowotne, ale i społeczne" – pisze Rzecznik.