Od soboty (2 lipca) będzie obowiązywać nowa ustawa o działalności antyterrorystycznej. Od tego dnia służby mogą dużo więcej, zwłaszcza szef Agencji Bezpieczenstwa Wewnętrznego.
Projekt i tempo prac nad nim od początku budziły ogromne emocje, najwięcej – możliwość blokowania stron internetowych. Uchwalenie ustawy zakończyło się nawet specjalną akcją przeciwników takiego rozwiązania. Organizacje pozarządowe w połowie czerwca na znak protestu na dobę same zablokowały swoje strony. Zwolennicy ustawy mówią, że to wszystko dla dobra obywateli.
Na wniosek
Na wniosek szefa ABW sąd będzie mógł nakazać zablokowanie dostępu do określonych treści (a nawet całych serwisów internetowych), jeśli mają one związek ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym.
W przypadkach niecierpiących zwłoki szef ABW może (po uzyskaniu zgody prokuratora generalnego) zarządzić blokadę, nie czekając na decyzję sądu. Jeśli nie dostanie pozwolenia sądowego w ciągu pięciu dni lub sąd odrzuci wniosek, stronę trzeba będzie odblokować.
Legalna blokada ma trwać do 30 dni, ale może zostać wydłużona o trzy miesiące.