Wojskowe lotniska zostaną udostępnione dla samolotów cywilnych. Z tym że tylko wtedy, gdy konieczne będzie przetransportowanie czołgów, broni czy ludzi. Przewiduje to projekt nowelizacji ustawy – Prawo lotnicze, który przygotowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Wojsko nie dysponuje sprzętem, którym byłoby w stanie przetransportować żołnierzy i sprzęt na dużych odległościach. Dlatego minister obrony narodowej postanowił wykorzystywać do takich celów także samoloty cywilne.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że dzięki temu rozwiązaniu łatwiej zostanie przeprowadzone wycofywanie polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu. Także w przyszłości możliwość lądowania cywilnych samolotów na wojskowych obiektach sprawi, że nie będzie trzeba transportować sprzętu na lotniska cywilne, by dostarczyć go na misje w innych państwach.
Nawet jeśli armia powoła do krótkiej służby samolot cywilny, nie oznacza to, że zostanie on przyjęty na każdym lotnisku wojskowym. Wylądują i wystartują tylko z tych obiektów, których dane techniczne i eksploatacyjne są opublikowane w Zintegrowanym Pakiecie Informacji Lotniczych. Jest to zbiór informacji lotniczych, które są niezbędne do bezpiecznego wykonywania lotów.
Projekt określa również, jaki typ maszyn cywilnych wyląduje na lotniskach wojskowych. I jeżeli chodzi o lokalne loty, mogą to być samoloty z napędem śmigłowym o masie startowej do 5700 kg lub te, które mają do dziesięciu miejsc pasażerskich.