Adwokaci są prześladowani w Gruzji

Władze Gruzji uwięziły lub aresztowały ostatnio ponad 120 tamtejszych adwokatów. Jutro delegacja międzynarodowej organizacji prawników CCBE podejmie w Tbilisi interwencję w ich obronie

Publikacja: 30.09.2011 04:00

Adwokaci są prześladowani w Gruzji

Foto: www.sxc.hu

Międzynarodowa delegacja prawników ma się spotkać dziś (30 września) w tej sprawie z przedstawicielami gruzińskiego Ministerstwa Sprawiedliwości i parlamentu.

–        Oczekujemy od władz gruzińskich wyjaśnień nie tylko w sprawie uwięzienia adwokatów, ale także innych form utrudniania im pracy, w tym kontaktów z klientami – powiedziała "Rz" radca prawny Maria Ślązak, członek jadącej do Tbilisi specjalnej misji Rady Stowarzyszeń Prawników Europy (CCBE). Dodaje, że podejmowane w ostatnich miesiącach interwencje tej organizacji oraz Rady Europy pozostały bez odzewu.

Tymczasem sytuacja adwokatów w Gruzji staje się coraz bardziej dramatyczna. Co roku na karę pozbawienia wolności skazuje się ponad 20 z nich. Liczba uwięzionych sięgnęła już 124. Władze jako pretekst do zatrzymania czy skazania podają walkę z korupcją lub naruszanie zasad wykonywania zawodu. Ale zdaniem tamtejszej, liczącej ok. 3600 członków, palestry skala zjawiska oznacza chęć eliminacji prawników z życia publicznego.

–        Przez 70 lat władzy radzieckiej w naszym kraju wsadzono do więzienia około 80 adwokatów, a przez ostatnie siedem lat ponad 120 – zauważył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Zaza Chatiaszwili, prezes Gruzińskiej Asocjacji Adwokatów (ustawowego samorządu palestry). Dodaje, że takich nacisków na palestrę nie stosuje żaden dyktator. – Nasz prezydent Micheil Saakaszwili wydawał się zwiastunem demokracji, a tymczasem wykazuje faszystowskie zapędy – zaznacza Chatiaszwili.

Ocenia, że w jego kraju sytuacja wygląda gorzej niż na Białorusi. Tam adwokaci również doznają szykan (protestowała przeciwko temu m.in. polska adwokatura), ale uwięziono tylko kilku z nich.

Jak podaje gruziński samorząd adwokacki, represje wobec adwokatów przybierają różne formy. Niedawno skazano na sześć lat więzienia młodą adwokatkę Mariannę Iwielaszwili pod zarzutem nieprawidłowego wykonywania pracy i pobrania zbyt wysokiego honorarium (chodziło o zaledwie 170 euro). Pod podobnym zarzutem 9 września 2011 r. zakuto w kajdanki i odwieziono do aresztu adwokata Tarieła Murmaniszwilego, gdy po wygranej sprawie poprosił swojego klienta o wypłatę ustalonego wcześniej honorarium. Zdarzyło się też kilka przypadków pobicia adwokatów przez zatrzymujących ich policjantów. Wobec tych ostatnich nie wyciągnięto żadnych konsekwencji karnych ani służbowych.

Gruzińska adwokatura stara się bronić swoich kolegów na różne sposoby, choć – jak przyznaje Zaza Chatiaszwili – na razie jest bezsilna.

–        W sierpniu zorganizowaliśmy protesty przed przedstawicielstwami Rady Europy i Unii Europejskiej, na które kilkuset adwokatów przyszło w kajdankach – informuje Chatiaszwili. Dodaje, że z obecną misją CCBE wiąże spore nadzieje na poprawę sytuacji. W grudniu 2010 r. zaniepokojona sytuacją CCBE wysłała stanowczy protest do prezydenta Micheila Saakaszwilego, zwracając uwagę na naruszenia reguł poszanowania pracy prawników ustalone przez ONZ w 1990 r. W czerwcu tego roku represje te napiętnował również w raporcie dla Rady Europy jej komisarz ds. praw człowieka Thomas Hammarberg.

Jak się dowiedzieliśmy w centrali CCBE w Brukseli, obecną misję tej organizacji mają wspomagać przedstawiciele Rady Europy i Unii Europejskiej.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo