Nawet jeśli spółki zajmujące się doradztwem poza stolicą nie znalazły się w czołówce naszego rankingu, gratulujemy im odwagi pokazania się w gronie wielkich, często międzynarodowych korporacji.
[b]Klientów trzeba wychowywać[/b]
Co szczególnie ważne, nie mają się czego wstydzić, choć siłą rzeczy są mniejsze liczebnie, mają mniejszych klientów. Firmy spoza Warszawy twierdzą, że ich największym problemem jest mała świadomość podatkowa lokalnych przedsiębiorców i oczywiście ich mniej zasobna kieszeń.
- Dla mniejszych klientów barierą w zatrudnieniu doradcy podatkowego są przeważnie wysokie koszty. Duże firmy natomiast masowo korzystają z tego rodzaju usług. Zamawiają je jednak w dużych korporacjach, bo cena nie ma dla nich znaczenia, a liczy się przede wszystkim kompleksowa obsługa.
Na szczęście coraz więcej polskich spółek, a nawet indywidualnych doradców, prezentuje podobny poziom, zna prawo unijne. Zaczynają więc zdobywać duże firmy, których władze, zdarza się, wolą związać się z jedną osobą zamiast z całą rzeszą ekspertów wyspecjalizowanych w wąskich dziedzinach, tak jak oferują im to wielkie korporacje.