Reklama

Brytyjski rząd zaprzecza, by chciał ograniczać prawa pracownicze

Wraz z opuszczeniem Unii Europejskiej skończyły się unijne gwarancje praw pracowniczych. Rząd Johnsona zaprzecza jednak, by chciał je ograniczyć.

Aktualizacja: 15.01.2021 13:56 Publikacja: 15.01.2021 13:23

Brytyjski rząd zaprzecza, by chciał ograniczać prawa pracownicze

Foto: Bloomberg

Minister Handlu i Przemysłu Kwasi Kwarteng zaprzeczył doniesieniom, jakoby rząd Jej Królewskiej Mości miał w planach osłabianie praw pracowników w Wielkiej Brytanii. Rządowe dementi pojawia się po tym, jak w Financial Times zasugerowano, że niektóre, wynikające z praw Unii Europejskiej, zabezpieczenia praw pracowniczych mogą zostać zniesione.

Najważniejszym prawem, które miałoby być według FT zniesione miało być ograniczenie czasu pracy do 48 godzin w tygodniu (razem z nadgodzinami). Kwasi Kwarteng twierdzi jednak, że niczego takiego rząd nie planuje, a propozycje nowych przepisów będą dotyczyć zmian w przerwach na odpoczynek i zmiany sposobu obliczania wynagrodzenia za urlop na podstawie nadgodzin.

- Chcemy chronić i wzmacniać prawa pracownicze w przyszłości, a nie odwracać się od nich – stwierdził na Twitterze Kwarteng.

Zdaniem Partii Pracy, rząd jednak rozważa ograniczanie praw pracowniczych, a rozważane czy rzekomo rozważane propozycje „nie powinny nawet podlegać dyskusji". Ed Miliband, odpowiednik Kwartentga w gabinecie cieni uważa, że przytoczone przez Financial Times propozycje „nie dotyczą ograniczania biurokracji dla firm, ale zrywania podstawowych praw pracowników". Warto tu jednak spostrzec, że FT jasno podkreślił, że opisywane propozycje, choć przygotowane za zgodą premiera, nie zostały jeszcze zatwierdzone ani przez ministrów, ani przez rząd.

Reklama
Reklama

Po opuszczeniu Unii Europejskiej Wielka Brytania ma teraz większą swobodę w kształtowaniu praw pracowniczych. Prawo UE nie narzucało zbyt wielu szczegółowych regulacji, ale te które gwarantowało pracownikom były znaczące, jak ta dotycząca czasu pracy w tygodniu. Zgodnie z dyrektywą w sprawie czasu pracy z 48-godzinnego tygodnia pracy mogą zrezygnować pracownicy np. służb ratunkowych.

Zmiany w prawie pracy zapowiadano już w mowie tronowej z 2019 roku, ale dopiero w bieżącym roku jest spodziewany nowy projekt przepisów.

- Nie mamy absolutnie żadnego zamiaru obniżania standardów praw pracowniczych – cytuje BBC wypowiedź rzecznika rządu.

Praca
O dobre zarobki najtrudniej na obrzeżach województw
Praca
Regulacyjny kij pomoże zwiększyć udział kobiet we władzach firm
Praca
Amerykańskie Zetki mniej wierzą w siłę dyplomu i obawiają się AI
Praca
Szefowie zachodnich firm stawiają na inwestycje w AI
Praca
AI zmienia już pracę specjalistów i menedżerów
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama