Praca. Metody na stres

Mindfulness – uważność – jest naukowo potwierdzonym sposobem na łagodzenie stresu pracowników. A firma, która ma zadowolonych pracowników, notuje lepsze wyniki finansowe

Publikacja: 24.12.2010 02:07

Praca. Metody na stres

Foto: ROL

Red

Grupa kilkunastu osób siedzi w kręgu na krzesłach w zaciemnionym pokoju.

Z zamkniętymi oczami słuchają kojącego głosu instruktora medytacji z firmy Visit Yourself at Work. Trener pomaga im rozpocząć sesję treningu uważności. Mówi: Wasze ciała oczywiście już tu są, ale wasze umysły potrzebują jeszcze chwili, by za nimi zdążyć.

45-minutową sesję, która jest oczekiwanym przez pracowników wytchnieniem, opisuje magazyn „Sunday”. I podkreśla, że z praktyki uważności korzystają dziś pracownicy wielkich korporacji, jak Bank Światowy, czy znanych tytułów, jak „The Washington Post”.

Ćwiczenia uważności stosowane są w psychiatrii, medycynie, psychologii, a także wykorzystywane w treningu sportowców. Założony trzy lata temu w Wielkiej Brytanii Oxford Centre Mindfulness właśnie wprowadza nową inicjatywę

– treningi mindfulness w szkołach.

W projekcie pilotażowym udział bierze 12 szkół średnich. Mindfulness jest w programach szkoleniowych wielkich firm: Apple Computer, Yahoo!, Texas Instruments, Nortel Networks czy Google.

– W siedzibie Google’a jest nawet specjalna sala do medytacji – mówi „Rz” dr Jarosław Pasek, filozof i socjolog. – Na wykłady dla pracowników przyjeżdżają najwięksi specjaliści zajmujący się wpływem uważności na redukcję stresu, np. Jon Kabat-Zinn, założyciel Kliniki Redukcji Stresu na Uniwersytecie Medycznym w Massachusetts. Jego wystąpienia umieszczane są później na YouTube, każdy może z nich skorzystać.

 

 

Spośród wielu znaczeń mindfulness najbardziej adekwatne wydaje się „świadoma uważność”, ale też „zatrzymanie”. Nie trzeba godzinami siedzieć na poduszce. Praktykę uważności można zacząć w każdej chwili, od wykonywania prostych, codziennych czynności – ale uważnie, z pełną świadomością tego, co się robi. Nauczyciele uważności radzą: Zanim zaczniesz dzień, popatrz przez chwilę przez okno, poczuj, że oddychasz. Pierwszą poranną kawę lub herbatę pij powoli i z uśmiechem. Zanim odbierzesz telefon, weź głęboki oddech. Nastaw w pracy budzik, by dzwonił co godzinę, i świadomie oddychaj przez chwilę.

Na początek wystarczy, że wybierze się tylko jedną taką aktywność, ale trzeba praktykować ją codziennie. Później można włączać pozostałe.

Do podstawowych technik mindfulness należą: body scan – świadomość ciała, świadome oddychanie, mindful joga – połączenie ruchu ciała z oddechem, doświadczanie ograniczeń ciała, bycie świadomym obecnej chwili czy medytacja w ruchu – świadome chodzenie z poczuciem stóp, nóg i całego ciała.

Pionierem treningów uważności na Zachodzie jest Jon Kabat-Zinn. Z powodzeniem stosuje je od 30 lat u swoich pacjentów w Klinice Redukcji Stresu (Mindfulness-Based Stress Reduction Clinic), którą założył na Uniwersytecie Medycznym w Massachusetts. On sam uważność określa jako świadomą, nieosądzającą uwagę skierowaną na chwilę obecną.

Mindfulness praktykuje dziś blisko 20 mln Amerykanów. W treningach uczestniczą pracownicy instytucji rządowych, wojskowych, szpitali, kancelarii prawnych i uniwersytetów.

Także i w Polsce znajduje zastosowanie: – Stosuję techniki mindfulness jako pomocnicze w terapii – mówi „Rz” Paweł Droździak, psycholog i psychoterapeuta. – Chodzi o to, by nauczyć się nie wiązać ze swoimi myślami czy odczuciami, tylko je obserwować. Jedną z technik jest skanowanie ciała: obserwuję, co się dzieje z moją nogą, drugą nogą, głową itd. Obserwuję i nic nie robię, tylko się na to godzę. Słyszę dźwięki, ale nie muszę ani uciekać od nich, ani za nimi podążać. Po prostu rejestruję fakt, że są. I taka uważna obecność, ćwiczona regularnie, powoduje obniżenie lęku. Dlatego, że wykształca się w nas zdolność, by nie identyfikować się z każdym problemem, tylko by złapać dystans.

 

 

Nie ma chyba dla współczesnego człowieka miejsca bardziej stresującego niż środowisko pracy

– tu trwa nieustająca rywalizacja, niekończący się sprawdzian.

Z badań Pentoru (2007 r.) wynika, że 85 proc. aktywnych zawodowo Polaków ma problemy ze stresem w pracy, Ponad 50 proc. uskarża się na przemęczenie związane z nadmiarem obowiązków, tyle samo uważa za normę pracę po godzinach lub w weekendy. Jedna trzecia badanych nie ma czasu na kontakty towarzyskie, a 15 proc. boi się powiększyć rodzinę, by nie stracić pracy.

Szacuje się, że chroniczny stres stanie się główną chorobą zawodową naszego stulecia, a jego skutki finansowe dla firm to m.in. zmniejszona wydajność, absencja związana z chorobami, rotacja pracowników. Czy rozwiązaniem może być mindfulness?

Badania z ostatnich 20 lat mówią, że nasza psychika to potężne narzędzie, które może być naszym najlepszym sojusznikiem w dążeniu do równowagi psychofizycznej, do radzenia sobie z chorobami i stresem.

– W nauce o mózgu dokonuje się coś na kształt rewolucji naukowej, takiej, jaką była rewolucja darwinowska czy rewolucja kopernikańska – mówi „Rz” dr Jarosław Pasek. – Tyle tylko, że dzieje się to równolegle i nie ma takiej jednej osoby, jak wcześniej Darwin czy Kopernik, która stałaby się symbolem przełomu. Taki postęp ułatwiły m.in. techniki obrazowania mózgu, jak funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) – dodaje Pasek i dalej wyjaśnia: – Obszary medyczne, w których jest wykorzystywana medytacja uważności, są trzy: radzenie sobie z chronicznym bólem, panowanie nad panicznym lękiem oraz ochrona przed nawrotami depresji. U osób medytujących kilka, kilkanaście i więcej lat obserwuje się większą aktywność obszarów kory mózgowej odpowiedzialnej za świadome kierowanie działaniami, zarazem zmniejszone działanie obszarów podkorowych odpowiedzialnych za odczuwanie lęku. Taki układ aktywności mózgu osoby medytującej jest zupełnym przeciwieństwem tego, co się dzieje w mózgach osób chorych na depresję.

 

 

Psycholodzy mówią, że 80 proc. powodów naszego stresu nie istnieje. Ich źródła tkwią w przeszłości (na co już wpływu nie mamy) albo wyobrażeń o przyszłości (skąd wiemy, co się wydarzy?). Dlatego zalecają być tu i teraz – w każdej czynności, którą wykonujemy, bo to jedyna rzeczywistość, jakiej doznajemy.

Prowadzenie uważnego życia daje wymierne korzyści – uczymy się poznawać sygnały z ciała, potrafimy świadomie rozluźniać mięśnie, relaksować się, uspokajać umysł. To wszystko ma wpływ na odczuwanie stresu – osoby praktykujące uważność mniej są na niego narażone.

Pracodawcy też mają z treningów mindfulness same korzyści – szczęśliwszych pracowników, a także obniżone koszty opieki zdrowotnej, większą produktywność i harmonię między współpracownikami.

– Obawiałbym się jednak pójścia w kierunku, że to recepta na redukcję kosztów w firmie – uprzedza Paweł Droździak. – Każda kolejna zdobycz terapeutyczna zostaje prędzej czy później przekuta w taki statystyczny obłęd: Jeżeli to działa, to niech działa na naszych pracowników, żeby oni jeszcze więcej robili.

Może jednak śladem amerykańskich kolegów warto treningi uważności włączyć do programów szkoleniowych w polskich firmach? Badania uważności w kontekście biznesu wskazują na wzrost kreatywności i wydajności.

– Generalnie w polskich firmach przydałyby się stałe umowy o pracę – kontruje Paweł Droździak. – Myślę, że to by dało więcej spokoju niż treningi mindfulness. Ale one również, oczywiście. Ważne, by w firmie człowiek był traktowany podmiotowo. W przeciwnym razie trudno oczekiwać wewnętrznego poczucia spokoju, gdy zewnętrzna sytuacja tego nie uzasadnia.

 

 

- Nie osądzaj, powstrzymuj się od oceniania

- Bądź cierpliwy: spokojnie czekaj, sprawy muszą rozwijać się w swoim tempie

- Miej świeży umysł: nie miej oczekiwań, miej otwarty umysł początkującego

- Ufaj: buduj zaufanie do samego siebie i do własnych uczuć, bierz odpowiedzialność za bycie sobą

- Nie wysilaj się: praktykowanie uważności to tylko bycie, nicnierobienie, nie ma innego celu, po prostu odczuwaj

- Akceptuj: postrzegaj rzeczy, jakimi są w danej chwili, nie sprzeciwiaj się

- Odpuść sobie: obserwuj, pozwól pojawiać się myślom i emocjom, nie podążaj za nimi, nie zatrzymuj niczego, niech wszystko łagodnie płynie

 

Grupa kilkunastu osób siedzi w kręgu na krzesłach w zaciemnionym pokoju.

Z zamkniętymi oczami słuchają kojącego głosu instruktora medytacji z firmy Visit Yourself at Work. Trener pomaga im rozpocząć sesję treningu uważności. Mówi: Wasze ciała oczywiście już tu są, ale wasze umysły potrzebują jeszcze chwili, by za nimi zdążyć.

Pozostało 95% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!