To żaden sekret, że do pracy trzeba się odpowiednio ubrać. To, jaki ten strój będzie, zależy i od specyfiki zajmowanego stanowiska, i od miejsca, gdzie się pracuje. Natomiast szef ma prawo spisać zasady mody obowiązującej w jego firmie. Takie reguły dotyczące właściwego stroju w zakładzie to dress code. Wolno je ująć w stosownym akcie wewnętrznym obowiązującym u danego pracodawcy. Może to być osobny regulamin czy instrukcja. Taki dress code nie wynika bowiem bezpośrednio z kodeksu pracy. Zasady dotyczące ubioru obowiązują np. w korporacjach, zwłaszcza tych międzynarodowych. Nie ma przy tym przeszkód, żeby wprowadzać je i w mniejszych przedsiębiorstwach.
Nie tylko dla wybranych
Dress code dotyczyć może całego personelu, np. wszystkich osób pracujących w restauracji. Ale nie tylko. Równie dobrze może obejmować jedynie osoby pracujące na wybranych stanowiskach – np. w recepcji, sekretariacie, klubie sportowym czy w punkcie gastronomicznym. Wszystko zależy od stanowiska zajmowanego przez pracownika i oczywiście, a w zasadzie głównie, od uznania szefa. Odpowiedni ubiór może poprawiać kontakt z ludźmi. Przecież zupełnie inaczej smakuje kawa podana przez schludnie ubraną kelnerkę, niż przez panią w wyciągniętym dresie.
Czyste jasno pomalowane paznokcie konsultantki w banku mogą budzić zaufanie. Długie i czerwone albo co gorsza zaniedbane, już mniej. Zatem wygląd wpływa na relacje z klientami. Odbija się też na ocenie danej osoby. Wygląd nie powinien ani odstraszać, ani zbytnio przyciągać uwagi tam, gdzie nie jest to potrzebne.
Mini nie dla każdego
Przy czym właściwy strój nie musi od razu oznaczać konieczności zakładania mundurka. Czasem wystarczy określić ogólne kanony mody w firmie. Czyli przykładowo dla pracowników biura podać, że w stroju kobiet ważna jest długość spódnicy. Można choćby stwierdzić, że nie powinna być ani zbyt krótka, ani zbyt długa, a najbezpieczniejsza jest długość sięgająca do kolan. W przypadku zatrudnionych mężczyzn, można np. wymagać, że krawat ma być w kolorze stonowanym. Uniform w biurze jest dobry, gdy jest uniwersalny i da się go dostosować do wieku, wyglądu, budowy i typu urody pracownika. Dlatego styl ubierania powinien być adekwatny do zajmowanego stanowiska. Kiedy narzuca go szef, musi pamiętać o tym, że wymagane ubrania nie mogą poniżać pracownika.
Pracodawca nie powinien bowiem wyznaczać takich reguł, które obiektywnie mogą naruszyć dobra osobiste zatrudnionych. Kodeks pracy nakazuje mu przecież szanować godność i inne dobra osobiste pracowników. Mówi o tym wyraźnie art. 11 [1] k.p. Oczywiście naruszenia w tym zakresie to zawsze kwestia indywidualna danego pracownika. Ma na to także wpływ branża, w której jest zatrudniony. Jeśli przykładowo szef agencji pośrednictwa pracy żąda, aby jego asystentka nosiła kuse sukienki, to powinien się liczyć z tym, że takim poleceniem naruszy prawo.