Reklama
Rozwiń

Firma przetestuje kandydata do pracy i pracownika

Dobre CV może nie wystarczyć, jeśli badania wykażą, że nie pasujesz do zespołu. One mogą też decydować o awansie.

Publikacja: 29.01.2013 23:52

Katarzyna Borowczyk z Bigramu ocenia, że ok. 70 proc. klientów spółki korzysta z testów przy rekruta

Katarzyna Borowczyk z Bigramu ocenia, że ok. 70 proc. klientów spółki korzysta z testów przy rekrutacji

Foto: Archiwum

– Potrzebujemy do zespołu kogoś niebiesko-czerwonego. Tak określił profil poszukiwanego pracownika jeden z naszych klientów – wspomina Katarzyna Borowczyk, kierownik w dziale rekrutacji i selekcji w firmie doradztwa personalnego Bigram.

Nie był to tajemniczy kod, ale charakterystyka kandydata według popularnego testu preferencji zawodowych Insights, który oceniając cechy charakteru oraz potencjał zawodowy pracowników, przedstawia ludzi w postaci kolorów. (Np. czerwono-niebieski oznacza urodzonego lidera, który ceni porządek i wysoką jakość pracy).

Zdolności i osobowość

Testy badające różne kompetencje kandydatów do pracy (m.in.  zdolności analityczne  oraz ich potencjał i osobowość   na dobre już zagościły w agencjach rekrutacyjnych i w dużych firmach.  – Korzystamy zarówno z testów opracowywanych wewnętrznie, jak i dostarczanych przez dostawców zewnętrznych, takich jak SHL czy Berlitz – mówi Kamil Korcz, dyrektor ds. rekrutacji w Accenture Polska. Jak zaznacza, testy są zróżnicowane i dobierane w zależności od działu czy stanowiska.

Np. absolwenci aplikujący do działu konsultingu uczestniczą w testach weryfikujących umiejętności analityczne. W  przypadku kandydatów starających się o pracę w obszarze doradztwa biznesowego firma stosuje dodatkowo testy językowe. Z kolei kandydaci do działu technologii uczestniczą w testach sprawdzających kompetencje w zakresie języków programowania.

– W przypadku kandydatów ubiegających się o pracę w Centrum Usług Accenture (BPO) weryfikujemy nie tylko ich umiejętności językowe, ale    też kompetencje z obszaru charakterystycznego dla działu, do którego aplikują – dodaje Kamil Korcz.

Reklama
Reklama

Katarzyna Borowczyk ocenia, że 70 proc. klientów Bigramu korzysta z tego narzędzia   w ramach usługi rekrutacyjnej.  Co trzecia firma w dużym stopniu bazuje na wynikach testu w selekcji kandydatów.   Jednak większość, zgodnie z sugestiami rekruterów, traktuje testy jako uzupełnienie informacji o kandydacie. – Test osobowości nie sprawdzi wiedzy, chęci do pracy ani doświadczenia – zaznacza Borowczyk.

Stworzyć zgrany zespół

Część firm korzysta z testów nie tylko po to, by wybrać najlepszych kandydatów do pracy, ale również by ocenić załogę. – W testy inwestują raczej większe firmy, które prowadzą strategiczną politykę kadrową. Przy kosztach rzędu co najmniej kilkuset złotych na osobę trzeba umieć  wykorzystać taką inwestycję – ocenia Anna Podgórska, prezes firmy doradczo-szkoleniowej Homo Creatore, która w  ofercie ma m.in. testy Thomas International i Hogan Assesment System.  Według niej najczęściej firmy badają potencjał pracowników – ich mocne i słabe strony – by porównać to potem z zakresem obowiązków i zadań ludzi. To pomaga szefom odkryć talenty i lepiej wykorzystać możliwości pracowników. Jeśli przydzielą im odpowiednie zadania, wzrośnie wydajność pracy.  Dzięki testom, które w ramach tzw. audytu zespołu  badają profil osobowości zawodowej pracowników i szefów, można poprawić współpracę w dziale. – Wiemy wtedy, na kogo możemy postawić w kryzysowej sytuacji, a kto się najlepiej sprawdzi w rutynowych czynnościach – dodaje Podgórska.

Pokusa manipulacji

Testy pomagają też zbadać motywacje ludzi, ułatwiając   planowanie ścieżek kariery pracowników. To może być  punktem zapalnym, gdy się okaże, że ambitny, marzący o awansie pracownik nie ma kompetencji do zarządzania. Jak uspokaja Anna Podgórska, takie braki nie muszą blokować kariery – do słabszych stron pracowników można bowiem dopasować program szkoleń, coachingu.   Szefowa Homo Creatore przyznaje, że testy niekiedy  spotykają się z negatywnym nastawieniem  pracowników – zwłaszcza, gdy nie wyjaśnia się, po co będą badani i co z tego może wynikać. –  Firmy powinny o tym informować, zapoznając też potem pracownika z wynikami testu – podkreśla Anna Podgórska. To samo dotyczy kandydatów do pracy.

Katarzyna Borowczyk podkreśla, że rekruter zwykle uprzedza o teście, choć nie zawsze podaje jego nazwę. Niekiedy dlatego, by nie kusić do prób manipulacji. Zdarza się, że kandydaci, chcąc jak najlepiej wypaść, starają się wybrać poprawne odpowiedzi. W testach osobowości takie starania mają zwykle odwrotny skutek. – Próby manipulacji sprawiają, że wyniki  są niespójne, co zmniejsza wiarygodność kandydata – zaznacza Borowczyk. Rekruterzy odradzają więc „przerabianie" próbnych testów w Internecie. Chyba że są to testy wiedzy. Spółka  Sii specjalizująca się w outsourcingu IT i inżynierii przemysłowej  bada osobowość kandydatów w rozmowie kwalifikacyjnej, ale każdy z nich   wypełnia test techniczny, który weryfikuje  znajomość danej technologii.

Test w czterech krokach

1. Nie daj się zaskoczyć

Rekruter nie zawsze informuje, że częścią rozmowy kwalifikacyjnej będzie test.  Warto więc dopytać o plan spotkania sprawdzając też informacje na stronach internetowych firm. Coraz częściej są tam opisy procedur rekrutacji, niekiedy z nazwami testów.

Reklama
Reklama

2. Nie bój się pytać

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej  kandydat też ma prawo do pytań. Warto więc przed testem wyjaśnić wątpliwości związane z procedurą, zasadami jego wypełniania.

3. Uwaga na pytania

Rekruterzy oceniają, że część kandydatów dużo traci pobieżnie „przebiegając" zadania, które niekiedy są podchwytliwie sformułowane. Nawet w testach, które są ograniczone czasowo, warto skupić się na treści pytań.

4. Unikaj manipulacji

Próby dopasowania odpowiedzi do oczekiwań rekrutera, albo do wzorca z Internetu są ryzykowne w przypadku testu zawodowych preferencji. Zwykle udaje się dopasować je tylko częściowo - co zmniejsza wiarygodność kandydata.

– Potrzebujemy do zespołu kogoś niebiesko-czerwonego. Tak określił profil poszukiwanego pracownika jeden z naszych klientów – wspomina Katarzyna Borowczyk, kierownik w dziale rekrutacji i selekcji w firmie doradztwa personalnego Bigram.

Nie był to tajemniczy kod, ale charakterystyka kandydata według popularnego testu preferencji zawodowych Insights, który oceniając cechy charakteru oraz potencjał zawodowy pracowników, przedstawia ludzi w postaci kolorów. (Np. czerwono-niebieski oznacza urodzonego lidera, który ceni porządek i wysoką jakość pracy).

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama