Nie warto zbyt często zmieniać pracy

Zasiedzenie się w jednej firmie na tym samym stanowisku może utrudnić dalszą karierę zawodową, ale nie sprzyjają jej też zbyt częste zmiany pracodawcy

Publikacja: 29.02.2012 01:35

Skoczek to potoczne określenie osoby, która zbyt często przeskakuje z jednej pracy do drugiej

Skoczek to potoczne określenie osoby, która zbyt często przeskakuje z jednej pracy do drugiej

Foto: www.sxc.hu

Sta­ty­stycz­ny pol­ski pra­cow­nik ma pra­wie 12-let­ni staż pra­cy w swej obec­nej fir­mie i trzy zmia­ny pra­co­daw­cy za so­bą. To pla­su­je nas nie­co po­ni­żej śred­niej mo­bil­no­ści w Unii – wy­ni­ka z naj­now­szych da­nych ba­da­nia Eu­ro­ba­ro­me­tru.

Tym­cza­sem we­dług obie­go­wej opi­nii po dwóch, trzech, gó­ra po pię­ciu la­tach u jed­ne­go pra­co­daw­cy trze­ba się ro­zej­rzeć za no­wą pra­cą. Tę opi­nię wzmac­nia­ją wy­po­wie­dzi czę­ści me­ne­dże­rów, któ­rzy w wy­wia­dach de­kla­ru­ją, że z za­sa­dy co czte­ry, pięć lat zmie­nia­ją fir­mę (nie do­da­jąc, że nie za­wsze z wła­snej wo­li).

Mi­chał Mły­nar­czyk, dy­rek­tor za­rzą­dza­ją­cy w fir­mie re­kru­ta­cyj­nej Hays, twier­dzi, że w przy­pad­ku sze­re­go­wych pra­cow­ni­ków fak­tycz­nie po upły­wie dwóch lat war­to po­my­śleć o zmia­nie. – Przez pierw­sze dwa la­ta i tak zdo­by­wa­my 80 proc. po­trzeb­nej na da­nym sta­no­wi­sku wie­dzy i umie­jęt­no­ści, więc mo­że­my się ro­zej­rzeć za no­wy­mi mo­żli­wo­ścia­mi roz­wo­ju – wy­ja­śnia Mły­nar­czyk. Za­zna­cza jed­nak, że tych mo­żli­wo­ści mo­żna po­szu­kać w obec­nej fir­mie – na no­wym sta­no­wi­sku al­bo z no­wym za­kre­sem obo­wiąz­ków.

– Nie na­le­ży my­lić zmia­ny pra­cy ze zmia­ną fir­my – zwra­ca uwa­gę Piotr Wiel­go­mas, pre­zes fir­my do­radz­twa per­so­nal­ne­go Bi­gram. Do­da­je, że im wy­ższe sta­no­wi­sko, tym bar­dziej na­tu­ral­ne są dłu­ższe okre­sy pra­cy – w przy­pad­ku sze­fów co naj­mniej czte­ry, pięć lat.

– Tyl­ko wte­dy he­adhun­ter mo­że oce­nić efek­ty zmian wpro­wa­dzo­nych przez me­ne­dże­ra. Je­śli na sta­no­wi­sku od dy­rek­to­ra w gó­rę zmie­nia­my fir­mę co dwa, trzy la­ta, za­czy­na­my być trak­to­wa­ni ja­ko in­te­rim me­ne­dżer. Mo­że być to świa­do­my po­mysł na ka­rie­rę, ale w in­nej sy­tu­acji ta­ka ety­kiet­ka ogra­ni­cza do­stęp do nie­któ­rych sta­no­wisk – wy­ja­śnia Wiel­go­mas. We­dług nie­go na­wet 10 – 15-let­ni staż pra­cy w jed­nej fir­mie nie jest w re­kru­ta­cji pro­ble­mem, o ile łą­czył się ze zmia­na­mi sta­no­wisk, obo­wiąz­ków czy lo­ka­li­za­cji.

– Mo­żna mieć bar­dziej ró­żno­rod­ną ka­rie­rę, pra­cu­jąc przez kil­ka­na­ście lat w jed­nej spół­ce, niż ktoś, kto co dwa la­ta zmie­nia fir­mę, ale w ka­żdej ro­bi to sa­mo – oce­nia Pa­weł Gniaz­dow­ski, szef DBM Pol­ska, któ­ra zaj­mu­je się out­pla­ce­men­tem spe­cja­li­stów i me­ne­dże­rów. Przy­zna­je, że w obie­go­wej opi­nii ety­kie­ta „czło­wie­ka jed­nej fir­my" nie jest atu­tem, choć zwy­kle nie sta­no­wi po­wa­żnej ba­rie­ry w re­kru­ta­cji. Jed­nak za­sie­dze­nie się wią­że się też z re­al­nym pro­ble­mem – dłu­ższym okre­sem ada­pta­cji u no­we­go pra­co­daw­cy i ko­niecz­no­ścią po­now­nej bu­do­wy swej po­zy­cji od pod­staw.

Na­to­miast w opi­nii he­adhun­te­rów za­sie­dze­nie (zwłasz­cza po­łą­czo­ne ze zmia­na­mi sta­no­wisk i obo­wiąz­ków) jest jed­nak le­piej od­bie­ra­ne niż pro­fil skocz­ka, któ­ry zmie­nia fir­my jak rę­ka­wicz­ki.

Zda­niem Mi­cha­ła Mły­nar­czy­ka o ile czę­ste zmia­ny są na­tu­ral­ne na po­cząt­ku ka­rie­ry, o ty­le 28-let­ni pra­cow­nik, któ­ry w CV co rok, pół­to­ra wpi­su­je no­we­go pra­co­daw­cę, bu­dzi nie­uf­ność he­adhun­te­rów ja­ko oso­ba nie­sta­bil­na za­wo­do­wo. A to ozna­cza ry­zy­ko dla pra­co­daw­cy. Je­śli więc czę­sto zmie­nia­my pra­cę, war­to za­dbać, by przed­sta­wić to w CV ja­ko kon­se­kwent­ną dro­gę roz­wo­ju za­wo­do­we­go, a nie po­chop­ne dzia­ła­nia.

Sta­ty­stycz­ny pol­ski pra­cow­nik ma pra­wie 12-let­ni staż pra­cy w swej obec­nej fir­mie i trzy zmia­ny pra­co­daw­cy za so­bą. To pla­su­je nas nie­co po­ni­żej śred­niej mo­bil­no­ści w Unii – wy­ni­ka z naj­now­szych da­nych ba­da­nia Eu­ro­ba­ro­me­tru.

Tym­cza­sem we­dług obie­go­wej opi­nii po dwóch, trzech, gó­ra po pię­ciu la­tach u jed­ne­go pra­co­daw­cy trze­ba się ro­zej­rzeć za no­wą pra­cą. Tę opi­nię wzmac­nia­ją wy­po­wie­dzi czę­ści me­ne­dże­rów, któ­rzy w wy­wia­dach de­kla­ru­ją, że z za­sa­dy co czte­ry, pięć lat zmie­nia­ją fir­mę (nie do­da­jąc, że nie za­wsze z wła­snej wo­li).

Pozostało 82% artykułu
Poszukiwanie pracy
Na rynek pracy ruszyła jesienna fala młodych kandydatów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Partnera
SHEIN Rozwija Centrum Technologiczne w Europie: Trwa rekrutacja polskich ekspertów IT
Poszukiwanie pracy
Rekrutacja coraz dłuższa i bardziej frustrująca dla kandydata
Poszukiwanie pracy
Przybyło ofert pracy. Kogo najbardziej szukają firmy?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Poszukiwanie pracy
Płaca w IT jest prawie dwa i pół razy wyższa niż w firmach odzieżowych