Funkcjonariusze CBA w czwartek zatrzymali w Warszawie byłego wiceministra finansów w latach 2008–2015 i eksszefa służby celnej Jacka K. Analiza materiału i zeznania m.in. byłej dyrektor Izby Celnej w Szczecinie pozwoliły postawić zarzuty Jackowi K., który w rządach PO – PSL miał nie reagować na patologie rynku hazardowego – co zarzuca mu białostocka prokuratura. Przez to dziesiątki tysięcy automatów do gry, tzw. jednorękich bandytów, w latach 2009–2015 zostały przerobione, by obstawiać i wygrywać więcej, niż dopuszczają przepisy, i omijać 45-proc. podatek od przychodów.
Czytaj więcej: Zatrzymanie byłego wiceministra: Czego nie widział K.
Temat zatrzymania byłego ministra komentował w TOK FM Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej. Zdaniem wiceszefa partii Jacek K. był wzorem uczciwego urzędnika, a PiS potrzebuje nowego paliwa, bo wyczerpały się polityczne zyski związane z działalnością komisji do spraw Amber Gold.
- Oczerniono Bogu ducha winnego człowieka - powiedział Siemoniak. - Jacek K. miał być taką przykrywką, deserem do ogłaszania, że będzie komisja śledcza w sprawie VAT - dodał.